Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Pobicie Tunezyjczyka na Monte Cassino. Napastnicy nie zostali złapani

Szymon Szadurski
dd
Do bulwersujących scen doszło wczoraj rano na ul. Bohaterów Monte Cassino, głównym deptaku w Sopocie. Grupa bandytów na oczach przechodniów dotkliwie pobiła Tunezyjczyka, który przyjechał do znajomych w Trójmieście, aby poczuć atmosferę Euro 2012.

Świadkowie zdarzenia mówią, iż mężczyzna był uderzany pięściami i kopany, jeden z napastników rozbił mu też butelkę na głowie. Poszkodowany trafił do szpitala. Sprawców już szuka policja.

- Obywatel Tunezji został przesłuchany - mówi aspirant Anetta Potrykus z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Od treści jego zeznań oraz charakteru obrażeń, jakich doznał, będzie zależało, w jaki sposób zakwalifikujemy ten czyn.

Jak udało nam się ustalić, poszkodowany przyleciał do Trójmiasta w odwiedziny do swojego rodaka, który pracuje tutaj w placówce znanej agencji informacyjnej. Podczas feralnego spaceru w Sopocie towarzyszyli mu inni Tunezyjczycy, a także obywatel Szwajcarii. Około godz. 5 rano grupa rozdzieliła się i część cudzoziemców poszła na zakupy do sklepu spożywczego. Wtedy właśnie doszło do ataku. Tunezyjczyk, na zaproszenie którego pobity mężczyzna pojawił się w Trójmieście, nie ma wątpliwości, iż napad miał podłoże rasistowskie. Co więcej, jego zdaniem, sprawcami byli pseudokibice piłkarscy, bowiem część bandytów miała biało-zielone stroje.

- Była to grupa około dziesięciu osób - relacjonuje Tunezyjczyk. - Z tego, co się potem dowiedziałem, nie zostali oni w żaden sposób sprowokowani przez mojego przyjaciela. On po prostu stał na ulicy i czekał, aż dołączy do niego reszta uczestników spaceru.

Czytaj: **Lębork: Mąż nauczycielki oskarżony o pobicie ucznia gimnazjum**

Obcokrajowcy towarzyszący poszkodowanemu Tunezyjczykowi twierdzą, że po powrocie ze sklepu zastali dotkliwie pobitego kolegę. Mężczyznę odwieziono do szpitala, wkrótce pojawiła się tam też policja. Ostatecznie okazało się, że poza ranami ciętymi i opuchlizną głowy mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń.

- Wielkie szczęście, że cała historia tak się zakończyła, bowiem sprawy mogły potoczyć się dużo gorzej - mówi przyjaciel Tunezyjczyka.

Policjanci już zapowiedzieli, że będą przeglądać monitoring, zamontowany w centrum Sopotu.

- Jeśli miejsce tego zdarzenia jest w zasięgu kamer, oczywiście skorzystamy z tego i przeanalizujemy zapis - mówi Anetta Potrykus.

Jeden z sopockich policjantów powiedział nam anonimowo, że jeśli napastnicy zostali nagrani przez kamery, ich schwytanie jest kwestią czasu.

Przeczytaj: Słupsk: Podejrzany o śmiertelne pobicie konkubiny w areszcie

- Dodatkowo mężczyzna, który uderzył Tunezyjczyka butelką w głowę, będzie mieć poważne problemy, bowiem prokuratura może zakwalifikować taki czyn nawet jako usiłowanie zabójstwa - mówi policjant.

Sprawą zszokowani są pracownicy agencji informacyjnej, w której zatrudniony jest kolega pobitego.

- To przykre, że w Polsce nadal bije się ludzi tylko ze względu na ich kolor skóry - mówi jeden z pracowników.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki