- Sprzeciwiamy się obecnemu sprawowaniu rządów w Sopocie. Nieprawdą jest, że sąd dwukrotnie oddalił oskarżenie w sprawie prezydenta Karnowskiego, czym ten się chwalił na ostatniej debacie. Nadal jest podejrzany - mówił prof. Karol Toeplitz, członek komitetu "Kocham Sopot". - Jesteśmy ruchem obywatelskim, nie partią, gdyż tej zależy tylko na dotarciu do władzy. My chcemy, aby w jej sprawowaniu najważniejszy głos mieli mieszkańcy - podkreślała z kolei prof. Krystyna Drat-Ruszczak, członkini komitetu.
I to właśnie spotkania z sopocianami mają być głównym atutem kampanii wyborczej Wojciecha Fułka. - Głos mieszkańców musi być ważny, nawet gdy zabiegają o powstanie baru mlecznego - mówił. - Dlatego też podczas kampanii odwiedziliśmy około tysiąca mieszkań.
W ostatnią przedwyborczą niedzielę komitet wyborczy "Kocham Sopot" zorganizował mecz piłkarski między członkami ruchu, młodzieżą i sportowcami.
Tego samego dnia prezydent Jacek Karnowski, wspólnie z kandydatami na radnych, przed kościołem św. Jerzego w Sopocie rozdawał mieszkańcom gorącą grochówkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?