Informację taką podało we wtorek radio RMF FM. CBA zdecydowało się na podobną akcję, bo przedstawiciele organów ścigania podejrzewają, iż Karnowski, któremu prokuratura przedstawiła osiem zarzutów (w tym siedem korupcyjnych w związku z tzw. aferą sopocką) mógł lokować pieniądze z niewiadomego pochodzenia gruntach i budynkach w całym kraju. Doniesień tych nie chce jednak komentować Temistokles Brodowski, rzecznik biura.
- Śledztwo w tej sprawie ciągle trwa - usłyszeliśmy wczoraj do Brodowskiego. - O jego efektach będziemy wypowiadać się dopiero wtedy, gdy zostanie zakończone.
Reporterzy RMF FM, informując o akcji CBA, powołują się na dokument biura, skierowany do głównego geodety kraju. Z treści pisma wynika, iż urzędnik ten, nadzorujący pracę wojewódzkich inspektorów w całej Polsce, miał je zobowiązać, aby do 15 czerwca sprawdzili, czy w rejestrach gruntów i budynków jako właściciel figuruje Jacek Karnowski lub jego żona. Ponadto inspektorzy mają sprawdzić, czy prezydent Sopotu w ostatnich 10 latach sprzedawał lub kupował jakiekolwiek nieruchomości.
Jacek Karnowski, komentując sytuację, działania CBA nazwał nieuzasadnionymi szykanami.
- Nie ukrywam żadnego majątku, zresztą ja prawie żadnego majątku nie mam - mówi Karnowski. - Nigdy nie lokowałem poza Sopotem żadnych pieniędzy w nieruchomości czy mieszkania. Ostatnie, zintensyfikowane działania CBA odbieram jako próbę zastraszenia mojej osoby i współpracowników.
Liczba kontroli, podejmowanych przez biuro, przekracza już granice zdrowego rozsądku. Wzywani są na przesłuchania moi byli i aktualni asystenci, CBA sprawdza też majątek osoby, od której dawniej wynajmowałem mieszkanie. Śledztwo w mojej sprawie wszczęto przed ponad rokiem na podstawie nagrania, którego - jak się okazuje - nie ma, bo nie zachował się jego oryginał, a efektów w postaci aktu oskarżenia nadal nie widać. Teraz CBA chce sprawdzać, czy nie kupowałem nieruchomości poza Trójmiastem.
Szkoda, że nie szukają w całej Europie, bo przecież Polska jest już członkiem Unii.
CBA pod nadzorem prokuratury wszczęło śledztwo w sprawie afery sopockiej po tym, gdy zaprzyjaźniony dawniej z prezydentem Sopotu biznesmen Sławomir Julke dostarczył śledczym kopię nagranej rozmowy z Karnowskim. Z jej przebiegu zdaniem Julkego wynika, iż prezydent Sopotu żądał od niego łapówki w postaci dwóch mieszkań w zamian za ułatwienie uzyskania zgody na rozbudowę kamienicy należącej do biznesmena.
Prezydent Sopotu nie pozostał jednak Julkemu dłużny i skierował przeciwko niemu sprawę o pomówienia.
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?