Pełnomocnik inicjatora nie kryje rozczarowania.
- Osoby, które wcześniej namawiały mnie do starań o referendum i deklarowały swoją pomoc, w tym gminni radni, z czasem zaczęły się wycofywać, nie podejmowały żadnych starań i na koniec zostałem ze wszystkim sam - przyznaje Karol Ducher. - Dowodzi to, że w radzie gminy nie ma opozycji, więc ewentualny sukces wójta w realizacji jego planów będzie również sukcesem radnych, ale to samo będzie dotyczyło porażki. Żałuję, że uczestniczyłem w tym przedsięwzięciu, ale dziękuję wszystkim, którzy poparli starania o zmiany w naszej gminie i jak widać, nie jest to mała grupa.
Czytaj też: Somonino: Mieszkańcy chcą referendum i odwołania wójta Mariana Kryszewskiego
Ducher zapewnia, że wszystkie podpisy pod wnioskiem są objęte ochroną danych osobowych - zostały złożone u komisarza wyborczego, gdzie zostaną zarchiwizowane na 5 lat i później zniszczone.
- Cieszę się, że większość mieszkańców nie dała się zwieść polityczno-biznesowym pobudkom, jakimi kierowali się inicjatorzy referendum i właściwie oceniła brudne metody stosowane przy zbieraniu podpisów - komentuje Marian Kryszewski. - Dziękuję wszystkim, którzy nie poparli wniosku o referendum, chcąc pozwolić dokończyć mi kadencję i dalej zmieniać gminę na lepsze. Natomiast fakt, że mam grupę przeciwników jest dla mnie motywacją do jeszcze skuteczniejszej pracy.
Czytaj również: Na Pomorzu zapanowała moda na referenda. Władza w rękach mas - ile to kosztuje?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?