- Poczułam niesamowity smród. Wyszłam na klatkę schodową. W całym domu unosił się przykry, mdlący fetor aż zwymiotowałam - relacjonuje mieszkanka Ustki, która opiekuje się schorowanym ojcem. - Mój tata ma 92 lata. Jest po udarze. Teraz jest badany w karetce pogotowia. Nie wiem, czy zabiorą go do szpitala.
W okolicy domu przy ul. Marynarki Polskiej 87 czuć było kwas masłowy - składnik odstraszacza na dziki. Jednak strażacy sprawdzają, czy nie doszło do rozlania jeszcze innych substancji. Wszyscy mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej zostali ewakuowani.
- Do akcji wyjechały po trzy wozy ze Słupska i Ustki oraz jeden z Marynarki Wojennej - mówi st. kpt. Tomasz Ponczkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Słupsku. - Do weryfikacji wezwaliśmy zespół ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Gdyni, który pobrał próbki do analizy.
Strażacy do budynku wchodzili wyposażeni w aparaty do ochrony dróg oddechowych. Na miejscu czynności przeprowadzała policja. Mieszkańcy podejrzewają, że rozlanie śmierdzącej substancji może się wiązać z otwartym w tym budynku salonem gier.
Oglądaj także: Pożar przy ul. Mostnika w Słupsku. Dwie osoby w szpitalu - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?