Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Władze miasta zawyżają ceny mieszkań komunalnych. 4,5 tys. zł za metr w domu z XIX wieku

Hubert Bierndgarski
Pan Mieczysław ze Słupska domaga się urealnienia ceny jego mieszkania
Pan Mieczysław ze Słupska domaga się urealnienia ceny jego mieszkania APR-SAS
Słupski magistrat wyprzedaje mieszkania komunalne. Są jednak mieszkania, które rzeczoznawcy zatrudnieni przez miasto wyceniają nawet na 4,5 tysiąca złotych za metr kwadratowy. Tyle co za... niejedno nowe mieszkanie w Słupsku. Zdaniem mieszkańców, którym tak wysoko wyceniono mieszkania, miasto chce na nich zarobić.

- Według wyceny rzeczoznawcy, moje mieszkanie, które ma ponad sto lat, warte jest 184 tysiące złotych. Za metr wyszło nam prawie 4,5 tysiąca złotych - mówi Mieczysław Borodziuk, który od 1978 roku mieszka wraz z żoną w 41-metrowym mieszkaniu przy ulicy Psie Pole w Słupsku. - Nie wiem, skąd rzeczoznawca wziął tak wysoką kwotę, tym bardziej że mój sąsiad, który ma podobne mieszkanie, miał wycenę na poziomie 130 tysięcy złotych. Nie zgadzam się na takie wyceny.

Borodziuk dodaje, że inny z sąsiadów za lokal o powierzchni 66 m kw. otrzymał wycenę w wysokości 160 tysięcy.
- Naszego domu nigdy nie remontowano. Budynek się zawala, jest krzywy, a ulica ciągle wyłożona jest kostką brukową. Sam instalowałem u siebie ogrzewanie gazowe, dopłacałem do wymiany okien i kilkakrotnie odnawiałem dom. Na pewno nie zgodzę się na tak wysoką wycenę - dodaje Borodziuk.

Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska, powiedział nam, że do wyceny pana Borodziuka wkradł się błąd pisarski.
- Zamiast 184 tysiące mieszkanie powinno być wycenione na 116 tysięcy złotych. Poprawiona wycena już została do tej rodziny wysłana - dodaje rzecznik.

Zdaniem miejskich radnych, to nie był błąd, a zawyżonych wycen w Słupsku jest o wiele więcej.
- Docierają do nas kolejne takie przypadki - mówi radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która w sprawie wycen złożyła już w urzędzie interpelację. - Co gorsza, w przepisach jest paragraf, który mówi, że jeżeli lokator nie zgodzi się na wykup mieszkania z bonifikatą, to prezydent ma prawo wystawić lokal na sprzedaż w przetargu. To ewidentne zastraszanie mieszkańców.

Rzecznik prezydenta potwierdził nam, że taki zapis pojawia się w przepisach.
- Prezydent nigdy jednak nie skorzystał z takiej możliwości - dodaje Zielkowski.
W 2012 roku w Słupsku wniosek o wykup mieszkań komunalnych z bonifikatą od 70 do 90 proc. złożyło ponad tysiąc najemców. Według danych z Urzędu Miasta w Słupsku, średnia cena mieszkania z bonifikatą 90 procent wynosi 12 tysięcy złotych. To tylko w 2012 roku dało miastu ponad 6,8 mln zł dochodu. W 2013 roku do 1 lutego sprzedano 66 lokali za 976 tys. zł. Łącznie w Słupsku sprzedano już 7,8 tys. mieszkań komunalnych, a kolejne 6,5 tys. czeka na właścicieli. Urzędnicy przekonują, że wyceny lokali wahają się od 2 do 4 tysięcy złotych za metr kw. Choć - jak się okazuje - nie brakuje też cen zbliżonych do 4,5 tys. zł za metr kw.

Z działaniem słupskiego rzeczoznawcy, który pracuje dla miasta, nie zgadzają się jego koledzy po fachu. Do miasta trafiła już skarga Stowarzyszenia Rzeczoznawców Majątkowych w Słupsku.
- Te wyceny to jakiś skandal - mówi Mirosław Chumek, rzeczoznawca i prezes Stowarzyszenia Rzeczoznawców Majątkowych ze Słupska. - Wiem, że takich zawyżeń jest o wiele więcej. To nie jest jednostkowy przypadek. Od lat zgłaszamy prezydentowi Słupska problemy z tymi wycenami. Mam nadzieję, że w końcu podjęte zostaną jakieś działania w tej sprawie.

Skomentuj: Co sądzisz o zawyżonych wycenach mieszkań komunalnych?

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki