Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Wiceprezydent Sikorski odchodzi. To koniec nieformalnej koalicji PO i SLD

Robert Gębuś
Krzysztof Sikorski
Krzysztof Sikorski APR/SAS
Krzysztof Sikorski, wiceprezydent Słupska, podał się w poniedziałek do dymisji. Jak twierdzi, dalsza współpraca z prezydentem Maciejem Kobylińskim była niemożliwa. Zdaniem Sikorskiego, Kobyliński odsunął go od prac nad Wieloletnią Prognozą Finansową i projektem przyszłorocznego budżetu. To przelało czarę goryczy.

- Nie było sensu tkwić nadal na tym stanowisku. To było upokarzające - twierdzi Krzysztof Sikorski. - Doszło do tego, że prezydent przerwał spotkanie w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej, w którym uczestniczyłem i stwierdził , że "jeszcze tego brakowało, żeby Sikorski to oglądał".

Krzysztof Sikorski przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim. Tymczasem prezydent Słupska Maciej Kobyliński (SLD) nie kryje zdziwienia zaistniałą sytuacją.

- Decyzja pana Sikorskiego jest dla mnie zaskoczeniem, tym bardziej, że współpraca z nim przebiegała dobrze - informuje prezydent Maciej Kobyliński. - Pan Sikorski nie podał przyczyn swojej decyzji. Powiedział jedynie w radiu, że są to powody osobiste i udał się na zwolnienie lekarskie.

Dymisja Sikorskiego oznacza koniec politycznego mariażu PO i SLD. Sikorski został wiceprezydentem w marcu 2011 roku. W jego rękach znalazły się strategiczne wydziały miasta, w tym wydział oświaty, zdrowia i spraw społecznych oraz kultury i sportu. Były wiceprezydent miał być gwarantem nieformalnej koalicji PO - SLD w radzie miasta.

- Odsunięcie Krzysztofa Sikorskiego od prac nad budżetem oznaczało, że nie miałby on wpływu nawet na sytuację w podległych mu wydziałach - tłumaczy decyzję partyjnego kolegi poseł Zbigniew Konwiński, szef słupskiej PO.

Maciej Kobyliński zdecydowanie zaprzecza, jakoby odsunął Sikorskiego na boczny tor.
- Jeszcze w piątek pan Sikorski uczestniczył w spotkaniach, które mają istotny wpływ na kształt obu dokumentów - wyjaśnia.- Odpowiadał za słupską oświatę, która ma bardzo ważne miejsce w budżecie Słupska. Odsunięcie go od prac nad projektem budżetu na 2013 roku byłoby wręcz niemożliwe.

Na 18 listopada zaplanowano referendum w sprawie odwołania Macieja Kobylińskiego. Trzy dni wcześniej mija ostateczny termin przedstawienia przez prezydenta projektu przyszłorocznego budżetu.

- Rezygnacja Krzysztofa Sikorskiego nie ma nic wspólnego z referendum - zapewnia Konwiński. - Chciał podać się do dymisji, jeszcze zanim prezydent przedstawi projekt budżetu.

Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku uważa, że dymisja Sikorskiego zmienia układ sił w Radzie Miasta: - Dymisja Sikorskiego oznacza, że prezydent stracił definitywnie większość w radzie - mówi samorządowiec.

Cała rozmowa z Robertem Kujawskim wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Słupsku - we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki