50-letnia mieszkanka Słupska wyszła we wtorek ze swojego mieszkania przy ul. Wyspiańskiego. W środę rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Z ustaleń policji wynika, że przed wyjściem słupszczanka zwierzyła się sąsiadce, ze jedzie do lekarza do Ustki.
Zwłoki znaleziono na plaży w Poddąbiu w czwartek. Potwierdzono tożsamość kobiety. Decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone do badań, które wyjaśnią okoliczności śmierci.
Czytaj więcej na ten temat w serwisie www.slupsk.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?