Przed sąd trafiła 27 listopada sprawa, w której Pomorski Urząd Skarbowy w Gdańsku domaga się uwzględnienia roszczeń opiewających na ok. 22 mln zł za niezapłacone zobowiązania podatkowe Amber Gold. Syndyk masy upadłościowej słynnej gdańskiej piramidy finansowej uważa te roszczenia za nieuprawnione i nie wpisał skarbówki na listę wierzytelności, która wyznacza komu pieniądze się należą. Jeśli fiskalni urzędnicy przekonają sędziego, instytucja „wskoczy” na listę przed tzw. zwyczajnych poszkodowanych.
Zaległości po niesławnej spółce Marcina i Katarzyny P. sięgają 584,5 miliona złotych, ale do rozdysponowania między listę 12 tysięcy wierzycieli - jak dotąd - udało się zabezpieczyć zaledwie około 41 mln zł. Do listy sporządzonej przez syndyka Józefa Dębińskiego wpłynęło łącznie zaledwie 37 sprzeciwów, które zbada sąd.
Czytaj też: Skarbówka chce około 20 mln zł zaległych podatków Amber Gold
W piątek - jako szósty w kolejności - Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ analizował najistotniejszy z punktu widzenia tysięcy poszkodowanych sprzeciw Pomorskiego Urzędu Skarbowego w Gdańsku. Waga sprawy jest duża, ponieważ chodzi aż o ok. 22 mln zł - czyli grubo ponad połowę zabezpieczonej przez syndyka kwoty, ale nie tylko.
- Zgodnie z prawem upadłościowym w pierwszej kolejności pieniądze trafiają do Skarbu Państwa w tym przypadku reprezentowanego przez Pomorski Urząd Skarbowy - wyjaśnia syndyk Dębiński.
Zobacz: Do sprawy Amber Gold wyznaczono "zapasowego" sędziego
Z przebiegu piątkowej rozprawy wynika, że syndyk uważa zobowiązania Amber Gold wobec skarbówki za rozliczone. W postępowaniu upadłościowym nie natrafił bowiem na żadne dokumenty, które potwierdzałyby jakiekolwiek zaksięgowane inne płatności wobec pracowników parabanku (jak wyjaśnił Dębiński, rachunkowość spółki prowadził osobiście Marcin P., a później jego żona - Katarzyna, a kobieta sprawująca funkcję „głównej księgowej” nie była nawet formalnie zatrudniona w AG). Z kolei urzędnicy skarbówki tłumaczyli, że dziś na ukończeniu jest prowadzona od lutego 2012 roku kontrola. Wynika z niej, że kwota zobowiązań piramidy finansowej z tytułu podatku dochodowego i VAT jest bardzo zbliżona do szacunkowej kwoty, jaką wskazywali w sierpniu 2012 r.
Kolejne - być może decydujące - posiedzenie sądu w sprawie odbędzie się w lutym 2016 r. Zostaną wówczas przesłuchani kontroler z urzędu skarbowego i pracownik syndyka.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?