Wielka awantura o wieniec dożynkowy rozpętała się w gminie Czersk. Podczas tegorocznych dożynek powiatu chojnickiego odbywających się kilka tygodni temu w Wojtalu, za najładniejszy uznano wieniec sołectwa Klaskawa. Po dożynkach ktoś dopatrzył się jednak, że zwycięski "zbożowy kombajn" z Klaskawy do złudzenia przypomina wieniec sołectwa Chrystkowo, który rok wcześniej wygrał gminne dożynki w gminie Świecie. Co więcej - praca z Chrystkowa do 15 sierpnia była wystawiona na portalu aukcyjnym. Z informacji zamieszczonych na allegro wynika, że sprzedający chciał za nią 750 zł. Nie znalazł się jednak chętny na jej kupno.
Nie jest to odosobniony przypadek. Handel wieńcami dożynkowymi na allegro kwitnie. Wczoraj do sprzedaży wystawionych było 10 prac z całej Polski.
Nagrodą za zwycięski wieniec powiatu chojnickiego był puchar i 2 tysiące złotych. Sołectwo Klaskawa puchar otrzymało, pieniędzy jednak nie i nie wiadomo, czy w ogóle je dostanie.
- Czekamy na wyjaśnienia sołtysa Klaskawy - mówi Przemysław Biesek-Talewski, wicestarosta chojnicki. - Umówieni jesteśmy na spotkanie w czwartek. Widziałem aukcję, na której wystawiony był wieniec z gminy Świecie i w mojej ocenie to ta sama praca.
Wicestarosta przyznaje jednak, że w regulaminie nigdzie nie było zapisu, że prezentowany podczas dożynek wieniec musi być wykonany samodzielnie.
- Wydawało nam się, że jest to sprawa oczywista - dodaje Przemysław Biesek-Talewski. - W przyszłym roku taki zapis na pewno pojawi się w regulaminie konkursu na wieniec.
Jacek Grzella, sołtys Klaskawy wczoraj miał wyłączony telefon. We wcześniejszych wypowiedziach przyznał jednak, że przedstawiciele jego wsi jeździli do Chrystkowa, aby przyjrzeć się wieńcowi w kształcie kombajnu. Stanowczo jednak zapewniał, że wieniec Klaskawy to praca samodzielna.
Zamieszaniem wokół wieńca zdenerwowana jest już sołtys Chrystkowa. - Ja po raz ostatni widziałam go w lutym - mówi Hanna Pilarska. - Jeśli ktoś twierdzi, że wieniec był wystawiony na allegro, nie będę się sprzeciwiała. Ja z internetu nie korzystam. Nie mamy swojej świetlicy, więc wieniec przechowywała jedna z sąsiadek. Twierdzi, że został zniszczony. Nie mam powodów, aby jej nie wierzyć. Współpracujemy ze sobą od dawna i zawsze wszystko było w porządku - zapewnia. Po chwili dodaje, że w jej sołectwie nie można do konkursu wystawić wieńca, który nie byłby wykonany w Chrystkowie.
Co się więc stało z wieńcem-kombajnem? Aby to ustalić, zadzwoniliśmy pod numer telefonu podany na aukcji internetowej.
- Już dość mam zamieszania wokół tego wieńca - stwierdziła kobieta, która odebrała telefon. - Nawet burmistrz mnie o to pytał. A my chcieliśmy pomóc ludziom, którzy do nas przyjeżdżali, aby go oglądać. Gdyby znalazł się chętny, wymienilibyśmy stare kłosy i sprzedalibyśmy. Zainteresowania kupnem jednak nie było i wieniec ostatecznie rozebraliśmy. Na pewno ten z ubiegłego roku nie mógłby wygrać w konkursie. Przecież zboże obleciało, wszystko było wykruszone...
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?