MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skąd są owoce i warzywa w sklepach? UOKiK zbadał i wyszło, że nie zawsze stąd, skąd powinny

OPRAC.:
Jacek Klein
Jacek Klein
Jesteś przekonany, że kupujesz polskie truskawki, sałatę, ogórki czy pomidory? Okazuje się, że mimo iż na sklepowej półce jest informacja, że to produkty z rodzimych plantacji, mogą pochodzić z całego świata. Jako polskie były klientom przedstawiane: sałata lodowa z Hiszpanii, pomidory cherry z Maroka czy cebula z Holandii. Zdarzało się też informowanie jednocześnie o kilku krajach pochodzenia, z których jednym miała być Polska, np. w przypadku groszku Konferencja z Holandii – informuje UOKiK.

Skąd są owoce i warzywa w sklepach? Badania UOKiK

Co dziesiąta partia warzyw i owoców w sklepach sprawdzonych w ciągu pół roku przez Inspekcję Handlową miała błędną informację o kraju pochodzenia lub nie miała jej wcale.

Największy odsetek takich nieprawidłowości wystąpił w supermarketach: Delikatesy Centrum, E.Leclerc, Intermarche, Lewiatan i Lidl oraz w sklepach niesieciowych – poinformował UOKiK.

Kontrole przeprowadzone były w odpowiedzi na coraz więcej skarg konsumentów i rolników. Pod lupę trafiły przede wszystkim produkty, w stosunku do których jest największe ryzyko wprowadzenia w błąd, czyli np.: ziemniaki, pomidory, ogórki, marchew, czosnek, truskawki czy jabłka.

Błędne informacje o kraju pochodzenia warzyw i owoców. Ile przeprowadzono kontroli?

W pierwszym półroczu 2020 r. Inspekcja Handlowa na zlecenie prezesa UOKiK skontrolowała oznakowanie 3 527 partii warzyw i owoców w 395 sklepach, głównie należących do dużych sieci handlowych. W związku ze skargami konsumentów i rolników, sprawdzała, czy sprzedawcy prawidłowo podają informację o kraju pochodzenia.

– Konsumenci mają przed zakupem prawo do pełnej, jasnej i rzetelnej informacji o ofercie, w tym także o kraju pochodzenia owoców czy warzyw. Od dużych, profesjonalnych przedsiębiorców, jakimi są sieci handlowe, oczekuję szczególnej staranności i dbałości o klientów, w tym prawidłowej informacji o oferowanych produktach.

– Wprowadzanie konsumentów w błąd jest absolutnie niedopuszczalne – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Czy ochroniarz może nas przeszukać? Co robić, kiedy zaginie przesyłka? Komu zgłosić złe jakościowo jedzenie kupione w sklepie? Czy każdy produkt można zwrócić? Kiedy sprzedawca odmówi nam sprzedaży? Odpowiedzi na te pytania to praktyczna strona praw konsumenta, które chronią nasze codzienne zakupy w sklepach stacjonarnych i internetowych. Sprawdź, jakie masz prawa i nie daj się zwieść.

Kupujesz - masz swoje prawa. Nie daj się oszukać w sklepie!

Błędne informacje o kraju pochodzenia warzyw i owoców. Gdzie wykryto nieprawidłowości?

Ogółem w pierwszym półroczu 2020 r. inspektorzy zakwestionowali 358 partii (10,2 proc.) ze względu na błędne wskazanie kraju pochodzenia lub niepodanie go wcale. Kontrole były prowadzone w trzech etapach.

W ostatnim z nich, który odbywał się od 15 kwietnia do 19 czerwca, skontrolowano 154 sklepy, w tym 119 należących do sieci handlowych badanych w poprzednich etapach: Aldi, Auchan, Biedronka, Carrefour, Delikatesy Centrum, Dino, E. Leclerc, Intermarche, Kaufland, Lidl, Mila, Netto, Polomarket, Stokrotka, Tesco.
Nieprawidłowości stwierdzono w 33,8 proc. z nich, m.in. w sklepach:

  • Groszek,
  • Lewiatan,
  • Lidl,
  • Delikatesy Centrum,
  • Kaufland,
  • Dino,
  • Tesco,
  • Intermarche,
  • Polomarket,
  • Netto,
  • Biedronka
  • w placówkach niesieciowych.

Zbadano 956 partii świeżych owoców i warzyw, kwestionując 115 z nich (12 proc.), ze względu na błędną informację o kraju pochodzenia lub jej brak.

W całym półroczu najwięcej nieprawidłowości w oznakowaniu krajem pochodzenia było w supermarketach:

  • Delikatesy Centrum (25,2 proc.),
  • E.Leclerc (17,3 proc.),
  • Intermarche (15,9 proc.),
  • Lewiatan (14,6 proc.),
  • Lidl (9,6 proc.),
  • Dino (9,1 proc.),
  • Kaufland (8,3 proc.).

Inspektorzy mieli też dużo zastrzeżeń do pojedynczych sprawdzonych sklepów sieci: ABC (100 proc. zakwestionowanych partii), Groszek (47,7 proc.) oraz Piotr i Paweł (25 proc.). Nieprawidłowości zidentyfikowano także w sklepach niesieciowych (36,2 proc. skontrolowanych tam partii).

Skąd są owoce i warzywa w sklepach? UOKiK zbadał i wyszło, że nie zawsze stąd, skąd powinny
mat. prasowe

– Wyniki kontroli będą analizowane pod kątem naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Jeśli będą podstawy do postawienia zarzutów, będę wszczynał postępowania przeciwko tym przedsiębiorstwom, które wprowadzając konsumentów w błąd i naruszają zbiorowe interesy konsumentów – zapowiada Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

Od 1 lipca kontrole jakości żywności w sklepach, w tym oznakowania warzyw i owoców krajem pochodzenia, przejmuje podległa Ministerstwu Rolnictwa Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki