Jedni są zdemoralizowani i niebezpieczni, inni nie mają pomysłu na życie na wolności, więc ponownie wchodzą w konflikt z prawem. Po tym, jak odsiedzą jeden wyrok, znowu wracają za kraty. W ostatnich miesiącach zakłady karne okręgu gdańskiego tak zwani recydywiści penitencjarni opuszczali setkami.
Tylko od początku tego roku do pierwszej połowy kwietnia zza krat wyszło prawie 500 osób - wszyscy wcześniej zdążyli zasmakować więziennego życia. Mieszkańcy Gdańska nie kryją obaw. - Mam nadzieję, że policja trzyma rękę na pulsie - mówi pani Anna, która niedawno zgłosiła mundurowym kradzież.
Co o byłych skazanych, którzy opuścili teraz zakłady karne, mówią więziennicy? - Te osoby zakończyły odbywanie kary w całości albo skorzystały z przedterminowego, warunkowego zwolnienia - tłumaczy mjr Małgorzata Sarnowska, rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.
Mieszkańcy Pomorza, których zapytaliśmy o zdanie, podkreślają, że są zaniepokojeni. Między innymi dlatego, że po pierwszej fali recydywistów na wolności należy spodziewać się kolejnej. W przyszłym roku więzienne mury opuścić ma bowiem około 680 osób, które już wcześniej „siedziały”.
Cały artykuł przeczytasz w sobotnim (16 kwietnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?