Ostatnie kilkanaście miesięcy dla ECS-u to spór o wysokość finansowania przez rząd oraz samorządy. W 2018 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczało na ECS 7 146 000 zł, miasto Gdańsk 4 566 600 zł, a Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego 0,81 mln zł.
Decyzją ministra kultury wicepremiera prof. Piotra Glińskiego w roku 2019 resort przeznaczył na ECS 4 mln zł. Miasto Gdańsk przeznaczyło w zeszłym roku na instytucję 5,66 mln zł (w tym 0,68 mln zł na festiwal Solidarity of Arts), a Samorząd Województwa Pomorskiego ok. 1,186 mln zł. Na początku roku, po decyzji ministra, uruchomiono też zbiórkę publiczną w wyniku której zebrano 3 mln zł, a drugie 3 mln zebrano z wpłat na konto, dzięki czemu udało się sfinansować Święto Wolności i Solidarności z okazji 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów parlamentarnych 4 czerwca 1989.
Na ten rok ministerstwo zaplanowało również 4 mln zł, miasto 6,35 mln zł (w tym 0,8 mln na festiwal Solidarity of Arts), a samorząd wojewódzki 1,5 mln zł.
Gdy ustawa budżetowa trafiła z Sejmu do Senatu, pomorski senator Koalicji Obywatelskiej Sławomir Rybicki zawnioskował o poprawki do budżetu na rzecz przyznania ECS-owi 3,7 mln zł oraz przeznaczenia 15 mln zł na dokumentację projektową budowy Drogi Czerwonej w Gdyni. Senacka komisja kultury oraz komisja budżetowa - w której są pomorscy senatorowie Bogdan Borusewicz i Kazimierz Kleina - zaakceptowała je, a następnie większość senacka je przegłosowała.
- Obowiązkiem państwa jest finansowanie instytucji kultury, których jest współzałożycielem - mówi Sławomir Rybicki. - Ta instytucja realizuje swoje statutowe cele w sposób wzorowy. Przypominałem podczas debaty, że powinniśmy przypominać nie tylko nam, ale całemu światu, że przemiany ustrojowe w Europie środkowo-wschodniej rozpoczęły się w Polsce, od strajków w Gdańsku, w Trójmieście. ECS służy temu celowi. Niemcy obchodziły niedawno okrągłą rocznicę obalenia muru berlińskiego. Informacja o tym, że to zaczęło się w Polsce powinna trafiać do młodych Europejczyków, myślę, że ECS temu właśnie służy. Ma profesjonalną, nowoczesną wystawę, przypominającą historię naszych najnowszych dziejów i Solidarności - dodaje senator.
Z inicjatywy senatora Rybickiego zadowolony jest Basil Kerski, dyrektor ECS-u.
- Dziękuję Senatowi, że stara się zrekonstruować poziom dotacji podmiotowej, które jako instytucja kultury otrzymywaliśmy w latach 2016–2018, aby realizować publiczną misję upamiętnienia dziedzictwa rewolucji Solidarności i wzmacniania demokracji w Polsce i Europie - mówi Basil Kerski. - Przypomnę, że decyzja Ministra Kultury z końca 2018 była dla nas dużym zaskoczeniem, ponieważ przez pierwsze trzy lata urzędowania wicepremiera prof. Piotra Glińskiego, ECS otrzymywał dotację podmiotową w wysokości ponad 7 mln zł. Swoją decyzją z końca 2018 roku minister zakwestionował swoją własną politykę. Nie rozumiałem tej decyzji. Wspólnie odbieraliśmy w Strassburgu prestiżową nagrodę – Nagroda Muzealna Rady Europy – w 2016 roku, ECS realizuje misję, wpisaną w statut instytucji, który powstał i został zatwierdzony w 2007 roku, a więc w czasach rządu Jarosława Kaczyńskiego. Obok ówczesnego rządu PiS, ECS powołali wtedy prezydent Paweł Adamowicz i marszałek Jan Kozłowski. Obecnie wysokość dotacji jest na poziomie sprzed otwarcia siedziby instytucji w 2014 roku. Dziś ECS to symbol nowoczesnego Gdańska i Polski - dodaje dyrektor ECS-u.
Teraz ustawa budżetowa, po senackich poprawkach, wróci do Sejmu. Najbliższe posiedzenie Sejmu rozpoczyna się 25 marca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?