Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samoloty odwołane, promy mają więcej pasażerów

Kazimierz Netka
G. Mehring
Islandzki wulkan znowu "psuje" europejskie powietrze -podobnie jak w zeszłym roku, gdy wybuchł Eyjafjoell. W wielu krajach Europy samoloty nie startowały przez pięć dni, a miliony pasażerów oczekiwały na lotniskach, spodziewając się rychłej poprawy sytuacji.

Tamta erupcja dotknęła także Polskę, także województwo pomorskie. Teraz znowu sytuacja się powtarza. Kilka dni temu uaktywnił się wulkan Grimsvotn i ruch lotniczy nad niektórymi krajami trzeba było wstrzymać.

- W poniedziałek 23 maja 2011 roku, z powodu unoszącej się chmury pyłu wulkanicznego anulowane zostały jedynie loty między kontynentalną Norwegią a archipelagiem Svalbard - informuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) na swej stronie internetowej www.pazp.l. - Zamknięto także część przestrzeni powietrznej nad wschodnią Grenlandią. Z kolei duńska kontrola lotów Naviair poinformowała, że w poniedziałek do godziny 14 czasu polskiego zamknięta będzie niewielka część przestrzeni powietrznej nad wschodnią Grenlandią.

Islandia zamyka swoją przestrzeń powietrzną z powodu wybuchu wulkanu

A jak jest na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie?
- Został odwołany jeden lot, o godzinie 6.05 z Gdańska do Glasgow w Szkocji - powiedział Michał Dargacz, rzecznik prasowy zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. - Miał stamtąd wrócić do Gdańska po godzinie 11. Większość pasażerów została uprzedzona telefonicznie przez przewoźnika, że lot jest odwołany. Ci, do których wieść ta nie dotarła i przyjechali na lotnisko, zostali powiadomieni o przysługujących im prawach. Cały czas monitorujemy warunki do komunikacji lotniczej. Zagrożone są połączenia do Skandynawii, bo w tamtym kierunku przemieszcza się chmura wulkanicznego pyłu. Ogarnia też Wyspy Brytyjskie. To może się jednak zmienić.

Zagrożenie wulkaniczne dla komunikacji lotniczej nie kończy się na erupcji z krateru Grimsvotn. Dymy mogą zacząć wydobywać się także z innych otworów w skorupie ziemskiej. W zeszłym roku bardzo obawialiśmy się innego wulkanu: Katla, też w Islandii, znacznie większego od Eyjafjoell. W takich warunkach - zapylenia przestrzeni powietrznej - zyskują na znaczeniu inne rodzaje transportu, na przykład koleje i promy. Transport morski ma znaczenie zwłaszcza między wyspami, a także między Polską, i Skandynawią.

- Największy wzrost zainteresowania podróży promami widoczny jest na połączeniach pomiędzy Wielką Brytanią i Irlandią - informuje Agnieszka Zembrzycka, rzecznik prasowy Stena Line Polska. - Po ubiegłorocznym wybuchu wulkanu i obecnych informacjach pasażerowie są przezorni. W Gdyni też obserwujemy wzmożoną liczbę zapytań dotyczących wyjazdów do Szwecji i z powrotem, do Polski. Zwiększyliśmy obsadę stanowisk rezerwacyjnych i poprosiliśmy o to samo współpracujące z nami biura podróży, zwłaszcza te, które mają siedziby na lotniskach. W tej chwili na promie Stena Vision i Stena Baltica są wolne miejsca, a nasi pracownicy pomagają klientom w organizacji ich podróży.

http://www.polskatimes.pl/aktualnosci/406912,chmura-pylow-wulkanicznych-prawdopodobnie-zakloci-loty-nad,id,t.html

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki