Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samobójstwo gimnazjalistki z Trąbek Wielkich. Śledczy sprawdzą telefon 15-latki

Joanna Łabasiewicz
Gimnazjum w Trąbkach Wielkich
Gimnazjum w Trąbkach Wielkich Joanna Łabasiewicz
Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim zleciła biegłym zbadanie zabezpieczonych dowodów rzeczowych, czyli telefonu komórkowego i komputera, należących do 15-letniej gimnazjalistki z gminy Trąbki Wielkie, która 5 listopada odebrała sobie życie. Wciąż trwają przesłuchania w tej sprawie.

Po tym wydarzeniu Błażej Konkol, wójt gminy Trąbki Wielkie, zlecił kontrolę w szkole.
- Sprawdziliśmy działanie gimnazjum pod względem organizacyjnym, przepisów BHP, bezpieczeństwa uczniów - wylicza. - Jedyna nasza uwaga dotyczyła sposobu archiwizowania taśm z monitoringu. Proponujemy, aby przeglądał je jeszcze ktoś z zewnątrz, na przykład urzędnik, by nic niepokojącego nie uszło uwadze. W pozostałych punktach wszystko funkcjonowało prawidłowo.
Jednak gmina nie chce tej sprawy tak zostawić.

- Mieszkańcy są nadal przygnębieni - nie kryje wójt. - Zastanawiamy się, co należałoby zrobić, by w przyszłości zapobiec podobnym wydarzeniom.

Dlatego wójt zorganizował spotkanie ze wszystkimi dyrektorami szkół w gminie.
- Do końca roku mają opracować coś na wzór rysów psychologicznych uczniów z problemami i plan, jak im pomóc - podkreśla Błażej Konkol. - Może zwiększymy liczbę godzin pracy pedagoga z uczniami, by już na etapie podstawówki wyłapać trudne sytuacje uczniów...

Kontrole w gimnazjum oraz w szkole podstawowej, która znajduje się po drugiej stronie ulicy, zleciło też Pomorskie Kuratorium Oświaty.

- Informacji na ten temat udzielimy po zakończeniu sporządzania protokołów i ich podpisaniu - poinformowała nas lakonicznie Elżbieta Wasilenko, pomorski kurator oświaty.

Kontrola zlecona przez kuratorium dotyczyła pracy wychowawczej i profilaktycznej gimnazjum oraz udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej przez szkołę, w zakresie zgodności z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej oraz przestrzegania opracowanych przez szkołę procedur postępowania.

Sprawę śledzi także wojewoda pomorski Ryszard Stachurski.
- Wojewoda jest zainteresowany wynikami kontroli i czeka na nie - zapewnia Roman Nowak, rzecznik wojewody. - Chce się z nimi zapoznać i dopiero wtedy podejmie ewentualne decyzje.

Mieszkańcy gminy Trąbki Wielkie sugerują, że tragedia gimnazjalistki miała związek z kwietniowym zajściem w hali gimnastycznej, po którym rozpętała się lawina plotek i domysłów.

Według Mariusza Paradeckiego, dyrektora miejscowego gimnazjum, gdzie uczyła się dziewczyna, na zapisie szkolnego monitoringu było widać, jak weszła z nauczycielem wf. miejscowej podstawówki do pomieszczenia w hali sportowej. Dyrektor pokazał film matce gimnazjalistki i dyrektorowi Szkoły Podstawowej. O sprawie poinformował kuratora sądowego oraz złożył doniesienie do sądu.

Dziewczyna potem tłumaczyła, że weszła do pomieszczenia z nauczycielem tylko przemyć lekko skaleczoną rękę. Sąd umorzył sprawę, ponieważ nie dopatrzył się znamion demoralizacji.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki