Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzymskie szopki - błogosławieni Ulmowie, śrubki i makaron

Piotr Piotrowski
Szopka rodziny Ulmów autorstwa Jana i Bożeny Szajerów z Markowej na Podkarpaciu
Szopka rodziny Ulmów autorstwa Jana i Bożeny Szajerów z Markowej na Podkarpaciu Piotr Piotrowski
W polskiej tradycji są z nami do 2 lutego, do Święta Ofiarowania Pańskiego. W innych miejscach świata odchodzą wraz z Trzema Królami. Mowa o bożonarodzeniowych szopkach, które w te święta obchodziły 800-lecie pierwszej prezentacji.

Ponad 100 szopek z całego świata można było oglądać jeszcze w ostatni weekend w Watykanie. Pojawiły się tam prócz bardzo tradycyjnej szopki, która jak co roku zainstalowana została w centralnym punkcie Placu Św. Piotra. Ich wystawa o nazwie „100 Presepi in Vaticano” (pol. „100 szopek na Watykanie”) to efekt działania dykasterii ds. Ewangelizacji. Kontynuuje ona swoje inicjatywy kulturalne w ramach projektu „Jubileusz kultury”, przygotowującego katolików do zbliżającego się Jubileuszu 2025. Była już trzecią zaplanowaną ekspozycją.

Polskie szopki w Watykanie

Międzynarodowa Wystawa „100 szopek na Watykanie”, połączona z Międzynarodowym Konkursem Szopek, organizowana jest w Rzymie od 47 lat.i w ten świąteczny czas zgromadziła dzieła wielu artystów, którzy podjęli się odtworzenia sceny Narodzenia Pańskiego, w różnych formach. Efektem działania artystów były bardzo indywidualne, oryginalne, a często zaskakujące wyobrażenia szopki, które urzeczywistniały się w każdym, pojedynczym dziele.

Inauguracja Wystawy odbyła się w piątek po południu 8 grudnia ub. r. pod lewym ramieniem Kolumnady Berniniego, na Placu Św. Piotra, w obecności abp. Rino Fisichelli, pro-prefekta Dykasterii ds. Ewangelizacji i Ambasadora Włoch przy Stolicy Apostolskiej, Francesco Di Nitto. Ekspozycja miała na celu uczczenie pamięci 800-lecia szopki w Greccio, pierwszej, stworzonej przez św. Franciszka szopki, która powstała na Boże Narodzenie 1223 r w mieście Greccio, zaledwie kilka kilometrów od Rieti. Aby uczcić tę rocznicę, na inauguracji był obecny również o. Massimo Fusarelli, minister generalny Zakonu Braci Mniejszych oraz burmistrz miasta Greccio, Emiliano Fabi. Ceremonii otwarcia towarzyszył chór dziecięcy zespołu „A. Malfatti” z gminy Greccio oraz zespół muzyczny Korpusu Żandarmerii Watykańskiej. Wystawę, można było zwiedzać bezpłatnie do niedzieli 7 stycznia 2024 r.

W ramach ekspozycji zaprezentowano ponad 120 szopek pochodzących z 22 krajów z całego świata: Włoch, Chorwacji, Hiszpanii, San Marino, Ukrainy, Irlandii, Słowenii, Węgier, Polski, Estonii, Niemiec, Słowacji, Czech, Austrii , Rosji, Stanów Zjednoczonych, Kolumbi, Tajwanu, Wenezueli, Filipin, Gwatemali i Paragwaju.

Zwiedzający mogli podziwiać wiele oryginalnych dzieł. Zaprezentowana została całkowicie zmechanizowana szopka, była szopka rzeźbiona w kształcie typowego drewnianego ekspresu do kawy, inne szopki zostały uszyte z tkaniny. Pojawiły się również dzieła ze słynnych kolekcji, m.in. szopka katedralna z Turynu, czy szopka radia RAI Watykańskiego.

Jako jedna z pierwszych, przy wejściu na wystawę znalazła się też szopka Rodziny Ulmów z Polski. Jedna z dwóch polskich szopek na wystawie autorstwa Jana i Bożeny Szajerów z miejscowości Markowa na Podkarpaciu nawiązuje do wrześniowej beatyfikacji pochodzącej stamtąd rodziny Ulmów. W stworzenie drewniano-słomianego żłóbka zaangażowały się Towarzystwo Przyjaciół Markowej i Muzeum Ulmów.

Konstrukcja szopki ma formę chałupy przysłupowej, która stanowi element tradycyjnej architektury markowskiej. Na dachu żłóbka umieszczono napis „Błogosławiona rodzina Ulmów” w języku polskim, angielskim i włoskim. Na ścianie domu malunkiem upamiętnieni zostali natomiast Żydzi, którzy zginęli razem z Ulmami - „Rodzina Goldmanów” - głosi podpis w prawej części szopki.

Rodzina Ulmów upamiętniona na bożonarodzeniowej szopce

- Centralnie, w głównej nawie, znajduje się Święta Rodzina, bo wiemy, że jak w naszych rodzinach Pan Bóg jest na pierwszym
miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu - opowiadała Radiu Watykańskiemu Maria Ryznar-Fołta, prezes Towarzystwa Przyjaciół Markowej i przewodnicząca tamtejszej Rady Gminy. - W przestrzeni świętości mamy trzy rodziny: Świętą Rodzinę centralnie, beatyfikowaną rodzinę Ulmów i rodzinę Goldmanów. A wszystko to stało się za sprawą naszej rodziny z Markowej, Jana i Bożeny Szajerów oraz ich dzieci, którzy zaangażowali się, wykorzystali swoje talenty i z wielką pasją wykonali tę szopkę - przekazała Ryznar-Fołta. Według prezes organizacji umieszczenie rodziny Ulmów w szopce jest formą uczczenia i upamiętnienia ich niedawnej beatyfikacji. To bardzo poruszająca praca, która na zwiedzających z całego świata robiła duże wrażenie.

Drugą polską szopką było dzieło Dariusza Czyża z Krakowa, czyli szopka Krakowsko-Rzymska, inspirowana Wiecznym Miastem. Rzymskie akcenty to kopuła, która symbolizuje Bazylikę św. Piotra, wieże inspirowane tymi z Bazyliki Matki Bożej Większej oraz taras Zamku Anioła wraz z jego postacią. Tuż obok całej budowli stanęła kolumna ze statuą Maryi obecna na najważniejszych rzymskich placach. Artysta w prezentowanej szopce zawarł jeszcze jeden, bardzo istotny motyw Wiecznego Miasta… Miniaturową dziurkę od klucza, w której zobaczymy kopułę Bazyliki Św. Piotra. Element ten nawiązuje do słynnej dziurki w bramie posiadłości Kawalerów Maltańskich na wzgórzu Awentyn, która jest jedną z najważniejszych atrakcji miasta. A u dołu budowli, w grocie - czeka Rzymska Wilczyca. Papieskie herby widoczne w posadzce szopki mają upamiętnić pontyfikaty Jana Pawła II, Benedykta XVI i papieża Franciszka.

Swoje prace zaprezentowały także różne organizacje i stowarzyszenia, m.in. Krajowe Stowarzyszenie Przyjaciół Szopek Bożonarodzeniowych, Stowarzyszenie Città dei Presepi (Miasto Szopek) i Klub Haftu Pistoia. Ponadto zaprezentowane zostały dwie szopki stworzone przez więźniów w Verbanii. Do inicjatywy przyłączyło się wiele szkół, w tym kilka z regionu Lacjum i jedna z Estonii - szkoła Towarzystwa św. Michała w Tallinie.

Włosi kochają swoje tradycje religijne i pielęgnują je z ogromną troską. Szczególnie okazale i malowniczo wygląda kult lokalnych świętych. Nic jednak tak ich nie jednoczy jak temat rodzącego się Jezusa. W ciągu wieków ukształtowały się różne style regionalne różniące się przede wszystkim materiałami plastycznymi używanymi do tworzenia postaci: „presepe genovese” - szopka genueńska, w której pastuszkowie wykonani są z drewna; „presepe pugliese” - szopka apulijska, którą buduje się z „carta pesta” (masa z rozdrobnionego i rozmiękczonego w wodzie papieru z dodatkiem substancji wiążących); „presepe siciliano” - szopka sycylijska realizowana przy pomocy typowych produktów tego regionu, takich jak materiały wulkaniczne z Etny i gałązki drzew cytrusowych; „presepe napoletano” - szopka neapolitańska, której bohaterowie wykonani są z terakoty. Rzym, jak przystało na stolicę, miesza i wykorzystuje doświadczenia każdego z głównych nurtów tradycji.

Tradycja szopek bożonarodzeniowych w Watykanie

Osiem wieków temu, 41-letni Franciszek, zakonnik z Włoch, wpadł na pomysł, aby uczcić Boże Narodzenie w wyjątkowy sposób. Za pozwoleniem papieża Honoriusza III, przygotował naturalnych rozmiarów szopkę bożonarodzeniową w grocie w Greccio, miasteczku znajdującym się ok. 100 km na południe od Rzymu. W pracach pomagali mu prości ludzie z okolicy. Tak powstała tradycja przygotowywania żłóbka w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie.

Pomysł na radosne świętowanie długo dojrzewał w głowie św. Franciszka. Szukał on inspiracji, jak przekazać przesłanie Jezusa z Nazaretu w konkretny, działający na zmysły sposób. Tak powstały też franciszkowe, żywe obrazy Narodzenia Pańskiego. Pierwsze udokumentowane jasełka zostały starannie przygotowane i opisane w następujący sposób: „Mężczyźni i kobiety z tego regionu przygotowali świece i pochodnie, najlepiej jak potrafili z radosnymi sercami, aby oświetlić tę noc, która rozświetliła wszystkie dni i lata błyszczącymi gwiazdami” - napisał kronikarz Tomasz z Celano. „Żłóbek został przygotowany, siano przyniesione, wół i osioł przyprowadzone. Prostota jest uhonorowana, ubóstwo wywyższone, pokora pochwalona, a Greccio staje się niejako nowym Betlejem” - zaznaczył kronikarz. I dalej: „Las rozbrzmiewa głosami, a skały odbijają się echem radości. Bracia śpiewają i oddają Panu należną chwałę, a cała noc rozbrzmiewa radosnymi okrzykami”.

Uroczystość zrobiła wielkie wrażenie na wiernych, którzy w niej uczestniczyli. Miała poważne konsekwencje, które trwają do dziś. To po 1223 r. w kościołach zaczęły pojawiać się przedstawienia narodzin Chrystusa. Ponad trzysta lat później, po Soborze Trydenckim (1545-1563), w okresie Bożego Narodzenia wystawiano ruchome szopki. Tę pobożną praktykę pielęgnowały przede wszystkim Prowansja i Neapol. Trwa ona na całym świecie do dziś.

Papież Franciszek w liście apostolskim „Admirabile signum”, podpisanym 1 grudnia 2019 r. w Greccio, zachęcił do kontynuowania ośmiowiekowej tradycji zapoczątkowanej przez św. Franciszka. „Nie jest ważne, jak się przedstawia żłóbek” - zawsze tak samo lub każdego roku inaczej - „ważne jest, że przemawia on do naszego życia” - napisał.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki