Jak przyznał, derbom zawsze towarzyszą dodatkowe emocje i tak dzieje się na całym świecie. Nie uważa zatem, by to, co wydarzyło się w Gdyni, było czymś nadzwyczajnym.
- Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że burdy przyćmiły wydarzenia na boisku, bo kiedy przegląda się prasę lub media internetowe, to jednak więcej miejsca poświęcają one temu, co działo się na boisku. To był niezły, emocjonujący mecz, odbywający się przy atmosferze, która zwykle towarzyszy derbom, niezależnie od tego, gdzie one się odbywają. To są mecze o wyższej temperaturze - powiedział Jakub Staszkiewicz dla TVN 24.
Na Lechię z całą pewnością spadnie kara. I to prawdopodobnie dotkliwa.
- Spodziewamy się jakichś kar. Być może nasi kibice nie będą mogli brać udziału w spotkaniach wyjazdowych. Zresztą, taka kara dotykała już Lechię w przeszłości. Jesteśmy też świadomi tego, że będziemy musieli pokryć straty z tytułu zniszczeń w sektorze gości - dodał rzecznik biało-zielonych.
Zakaz wyjazdowy dla kibiców Lechii to może być jednak tylko część kary, co zasugerował ostatnio Zbigniew Mrowiec, przewodniczący Komisji Ligi Ekstraklasy.
- Stadion jest miejscem dla kibiców szanujących porządek i dopingujących swój klub i drużynę, a tego typu zdarzenia nie mają prawa mieć miejsca i będą surowo karane. Komisja Ligi zajmie się tą kwestią niezwłocznie. Ostateczna decyzja zapadnie nie później niż na najbliższym posiedzeniu, tj. w środę 2 listopada 2016 roku - powiedział Mrowiec.
Rzecznik Lechii po derbach Trójmiasta: Zamieszki kibiców nie przyćmiły meczu, ale spodziewamy się kar ze strony Komisji Ligi
TVN24 / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?