Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale w Gdyni bez szans. To miasto Szczurka i Samorządności

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Wojciech Szczurek głosował razem ze swoją rodziną
Wojciech Szczurek głosował razem ze swoją rodziną Tomasz Bołt
Z niewiarygodnym wręcz poparciem, przekraczającym 87 proc. rozpocznie czwartą kadencję na stanowisku prezydenta Gdyni Wojciech Szczurek. Uzyskany przez niego wynik jest najlepszy w całej Polsce. Już cztery lata temu, kiedy na Szczurka głosowało 85 proc. wyborców, wynik ten uznano za niebywały, komentatorzy podkreślali, iż niezwykle trudno będzie taki rezultat poprawić. A jednak.

Prezydenta Gdyni zdecydowało się poprzeć ponad 77 tys. mieszkańców, podczas gdy jego najgroźniejszy konkurent, Wiesław Byczkowski z Platformy Obywatelskiej, dostał zaledwie nieco ponad 5,7 tys. głosów.

Dodatkowo Samorządność Wojciecha Szczurka wprowadziła aż 21 radnych do 28-osobowej Rady Miasta Gdyni, co jest kolejnym rekordem w najnowszej historii samorządu w mieście. PO uzyskała jedynie 5 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość dwa, koalicja skupiona wokół Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie zdołała zdobyć nawet jednego miejsca w radzie. W poprzedniej kadencji Samorządność pochwalić się mogła po wyborach 17 miejscami w Radzie Miasta Gdyni.

Wojciech Szczurek nie ukrywa, że obecny wynik ugrupowania, które firmuje własnym nazwiskiem, jest dla niego powodem do dumy i najlepszą z możliwych, pozytywną recenzją wykonywanej pracy.
Wojciech Szczurek i jego współpracownicy przez cały okres trwania kampanii wyborczej deklarowali niechęć do partii politycznych. Podczas debat lider Samorządności mówił, iż ogólnopolskie ugrupowania traktują stanowiska w dużych miastach i samorządach lokalnych jak łup, radził też politykom PO, aby sprawniej zabrali się za rządzenie Polską, losy Gdyni zostawiając w rękach obecnych gospodarzy. Konkurenci Wojciecha Szczurka, którzy dość ochoczo atakowali go podczas kampanii, są zresztą pod wrażeniem osiągniętego przez niego wyniku i wczoraj byli już dużo bardziej zachowawczy w komentarzach.

Tymczasem Szczurek zapowiedział już wczoraj, krótko po uzyskaniu oficjalnych wyników wyborów, iż większych zmian w sposobie zarządzania miastem w nadchodzącej kadencji nie będzie. Utrzymane zostanie całe grono jego współpracowników, propozycję piastowania funkcji wiceprezydentów otrzymają Marek Stępa, Bogusław Stasiak, Michał Guć i Ewa Łowkiel, od lat sterujący razem ze swoim szefem losami Gdyni. Szczurek zresztą wystawił ich w wyborach na radnych miasta, bo - jak twierdził - chciał sprawdzić, jakim cieszą się poparciem mieszkańców i w ten sposób zweryfikować ich dotychczasową pracę. Test zdali na piątkę, bo Michał Guć, zastępca Szczurka, odpowiedzialny za pozyskiwanie funduszy z Unii Europejskiej, uzyskał w swoim okręgu wyborczym aż 5125 głosów, najwięcej ze wszystkich kandydatów na radnych w mieście.

Dosłownie zmiażdżył całą konkurencję. Wystarczy tylko napisać, iż najbardziej popularny kandydat spoza prezydenckiej listy, Ireneusz Bekisz z PO, otrzymał w tym okręgu "zaledwie" 1280 głosów. Bardzo wysokie poparcie w swoich okręgach wyborczych uzyskali także Marek Stępa (3763 głosy) oraz Bogusław Stasiak (3022 głosy). Teraz wiceprezydenci zrzekną się mandatów radnych i na ich miejsce w Radzie Miasta Gdyni wskoczą kolejni kandydaci z Samorządności.

Konkurenci Szczurka kolejny raz zachodzą natomiast w głowę, w jaki sposób ten doktor prawa, były sędzia zdołał aż tak zjednać sobie mieszkańców. Współpracownicy prezydenta mają na ten temat swoją teorię.

- Powtarza, że jego partią jest Gdynia i nie jest to pusty frazes, lecz idą za tym czyny - mówi jeden z nich. - Sprawy miasta zawsze były dla niego najważniejsze. Kilka już razy nie przyjmował ofert startu w wyborach parlamentarnych, choć wiadomo, że wygrałby je w cuglach. Odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, gdy chciał go uczynić szefem swojej kancelarii, co wiązałoby się ze znaczną podwyżką zarobków. Nie przerwał pracy dla miasta w najtrudniejszym dla siebie okresie, zmagając się z chorobą nowotworową. Mieszkańcy to widzą i doceniają.

Sprawdź wyniki i skład rady

Ten wynik to dla mnie powód do dumy i satysfakcji


Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni

Mieszkańcy wystawili nam bardzo wysoką ocenę, co nas oczywiście cieszy, lecz i zobowiązuje do jeszcze bardziej starannego przyglądania się problemom w mieście. Samorządność, budując wspólny program przed wyborami, oparty na dialogu z reprezentantami wielu różnych środowisk, uzyskała niezwykle silne wsparcie wyborców. Kolejny raz okazało się, że słuszny i akceptowany przez gdynian jest nasz bezpartyjny model zarządzania miastem, w którym nie ma miejsca na wielką politykę, lecz główny nacisk kładziony jest na rozwój Gdyni i poprawę jakości życia mieszkańców. Jestem bardzo zadowolony z wyników wyborów do Rady Miasta Gdyni, a także z liczby głosów, jakie uzyskali moi zastępcy na stanowiskach wiceprezydentów miasta. Zapowiedziałem, że nie tylko ja, ale także oni będą musieli wystartować w wyborach i kandydując na radnych, poddać się weryfikacji ze strony mieszkańców. Weryfikacja przebiegła pomyślnie. Wszystkim wiceprezydentom złożę w związku z tym propozycję dalszej współpracy.
Zwycięstwo jest tym bardziej budujące, że osobiście uważam wybory za najważniejszy test i wyznacznik skuteczności działania samorządu. Mieszkańcy nie są w stanie w żaden inny sposób, jak przez swój głos, wyrazić swojego rzeczywistego poparcia dla nas.

Niezręcznie jest mi oceniać sytuację z pozycji przegranego

Wiesław Byczkowski kontrkandydat Wojciecha Szczurka z ramienia Platformy Obywatelskiej
Składam szczere gratulacje dla polskiego fenomenu, jakim bez wątpienia jest rekordowe poparcie dla Wojciecha Szczurka. Z pozycji tak wyraźnie przegranego, osoby, która uzyskała 6 procent głosów przy 87 procentach konkurenta, jest to właściwie jedyny, adekwatny komentarz. Nie spodziewajcie się, że w takim dniu będę Wojciecha Szczurka krytykował. Uzyskał on pełną władzę i całkowitą odpowiedzialność za losy Gdyni.
Według mnie, wpływ na tak dobry wynik wyborczy Wojciecha Szczurka bez wątpienia miał fakt, iż kontrkandydata dla urzędującego prezydenta nie zdecydowało się wystawić Prawo i Sprawiedliwość. Choćby po słabym wyniku wyborczym PiS do Rady Miasta Gdyni widać wyraźnie, iż Wojciech Szczurek przejął elektorat PiS w mieście. Z politycznego punktu widzenia taka sytuacja najlepsza nie jest, bowiem im silniejsza byłaby opozycja, tym mocniej mogłaby patrzeć urzędującej władzy na ręce. Platforma Obywatelska wystawiła natomiast kandydata na prezydenta, a mając tak silnego kontrkandydata jak Wojciech Szczurek i popierane przez niego osoby, zdołaliśmy zdobyć 5 mandatów w radzie, tylko jeden mniej niż 4 lata temu.

Wojciech Szczurek głosował razem ze swoją rodziną

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki