Młody, 26-letni człowiek, który wykonał świetny skok... w karierze. Zaczynał od pracy w aptece, a trafił do Ministerstwa Obrony Narodowej, stając się prawą ręką Antoniego Macierewicza. I już po kilku miesiącach takiej służby otrzymał Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju.
To nie obroniło go jednak przed złośliwościami. A że, jak słusznie zauważył poseł Jacek Sasin, zawistników nie brakuje, od razu zaczęło się rozliczanie Misiewicza w stylu - a za co, a po co? I że ten medal to taki „Miś 2”. A ja pytam - i co z tego? W końcu należy nam się Miś i to taki na miarę naszych czasów. Misiewicz pasuje idealnie.
Można też sobie wybrać innych bohaterów, na przykład, ręcznych piłkarzy. I ja wybieram. Co prawda, kiedy to piszę, nasi szczypiorniści są dopiero w półfinale, ale i tak radość moja oraz narodu z tego powodu już jest wielka. W sieci żadnego hejtu. Sama wdzięczność. I prawdę powiedziawszy, kocham ten stan, kiedy zbiorowo unosimy się w górę. Oby to trwało jak najdłużej, aż do złota.
Zachwycamy się i słusznie Karolem Bieleckim, który w internecie jest już Karolem Wielkim albo Karolem niezłomnym. W memach nawet Siara z „Kilera” mówi o nim: „Bielecki, jak ty mnie imponujesz”. Bohaterem jest też Piotr Wyszomirski, o którym się pisze: Gdzie Szmal nie może, tam Wyszomirski pomoże. Trafiłam też na mem, na którym prezydent Andrzej Duda mówi do Antoniego Macierewicza: Sorry Antek, ale muszę cię zwolnić. Nowym ministrem obrony został Wyszomirski.
I w ten oto sposób wróciłam do polityki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?