Straty wyrządzone podpaleniami samochodów śledczy oszacowali na ponad pół miliona złotych. Chodzi o serię incydentów, do jakich doszło jesienią ubiegłego roku. 33-letni Marcin W. został oskarżony o podpalenie łącznie 21 aut. W toku śledztwa W. został skierowany na szpitalną obserwację psychiatryczną. Biegli orzekli, że był poczytalny w trakcie popełniania czynów.
Podpalenie samochodów w Gdańsku. Podejrzewany o spalenie aut zatrzymany [ZDJĘCIA, WIDEO, MAPKA]
Dziś przed sądem tłumaczył, że żałuje swoich czynów, że robił to z rozpaczy powodowanej trudną sytuacją rodzinną. W trakcie składania wyjaśnień w pewnym momencie stwierdził, że żałuje, iż "nie podpalił się pod Kancelarią Premiera". Źródłem problemów, wedle jego relacji, miało być sprowadzenie się do jego domu matki-alkoholiczki wraz z konkubentem.
Wśród przedstawionych Marcinowi W. przez prokuraturę zarzutów znalazł się też dotyczący znęcania psychicznego i fizycznego nad matką. Do tego zarzutu jednak mężczyzna przed sądem się nie przyznał.
Za popełnione czyny mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
TVN24/ x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?