MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Edach Budowlanych wygrali w Gdańsku i wciąż liczą się w walce o brązowy medal mistrzostw Polski

Marcin Puka
Marcin Puka
(Rugbiści Edach Budowlanych Lublin nadal w teorii mają szansę, aby zagrać w meczu o medal)
(Rugbiści Edach Budowlanych Lublin nadal w teorii mają szansę, aby zagrać w meczu o medal) fot. Facebook/Edach Budowlani Lublin
Rugbiści Edach Budowlanych Lublin wygrali za pięć punktów (z bonusem) wyjazdowe starcie 17. kolejki Ekstraligi z Drew Pal 2 RC Lechią Gdańsk 29:17. Podopieczni Andrzeja Kozaka wciąż liczą się w walce o brązowy medal mistrzostw Polski. O wszystkim zadecyduje ostatnia seria gier zaplanowana na 18 maja.

– Plan wykonany. W sporcie najważniejsze są wygrane. W rugby nikt nie przyznaje punktów za styl tylko za przyłożenia, a w tych było 5:2 dla nas. To się liczy i tylko to – mówi Kozak. – Natomiast mecz zagraliśmy słaby, jakoś nie mogliśmy złapać właściwego rytmu. Nie wszystko, a właściwie niewiele zrealizowaliśmy z założeń taktycznych i planu, jaki przygotowaliśmy na to spotkanie – dodaje szkoleniowiec.

Lublinianie źle weszli w sobotni pojedynek. Po 15 minutach Lechia objęła prowadzenie po przyłożeniu Willmora Beukesa. Chwilę później podwyższył Sean Cole. Później ten ostatni wykorzystał rzut karny w 17. min i było 10:0.

Niebiesko-biało-czerwoni się nie poddali i rozpoczęli odrabianie strat. Zaczął Oleksii Novikov. Następnie do wyrównania doprowadził Panashe Dube. Prowadzenie lublinianom dał najskuteczniejszy w zespole Ian Trollip. Później punktowali jeszcze ponownie Novikov, Trollip i Robizon Kelberashvili. Do przerwy to przyjedni prowadzili 24:10.

Po zmianie stron zaatakowali miejscowi. Kontaktowe przyłożenie zaliczył Michał Krużycki, a następnie podwyższył Paweł Boczulak i przewaga gości stopniała do siedmiu punktów. Budowlani na więcej nie pozwoli już rywalom, a wynik w końcówce ustalił Michał Węzka.

– Myślę, że trochę brakowało luzu. Zawodnicy bardzo chcieli, a przez to chcieli w każdej akcji kłaść punkty. Gdy to się nie udawało, wkradała się nerwowość. Najważniejsze, że nie przełożyło się to na pretensje wewnątrz drużyny. Przez cały mecz na boisku byliśmy monolitem. Zawodnicy walczyli i wspierali się. To dzięki temu, gdy tylko zbliżyliśmy do pola punktowego przeciwnika, zawsze skończyliśmy to przyłożeniem – kończy trener lublinian.

18 maja (sobota, godzina 14, boisko przy ulicy Magnoliowej) plasujący się na piątym miejscu Budowlani podejmą trzecią w stawce Juvenię Kraków. Aby awansować na czwartą pozycję i zagrać w meczu o brązowy krążek mistrzostw Polski, lublinianie muszą wygrać za pięć punktów. Drugim niezbędnym warunkiem jest zerowa zdobycz punktowa czwartej w tabeli Awenty Pogoń Siedlce w wyjazdowym starciu z zajmującym pozycję wicelidera Ogniwem Sopot.

Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk – Edach Budowlani Lublin 17:29 (10:24)
Punkty: Willmor Beukes 5 (P), Sean Cole 5 (1K, 1pd), Michał Krużycki 5 (P), Paweł Boczulak 2 (1pd) - Oleksii Novikov 10 (2P), Robizon Kelberashvili 5 (1P), Michał Węzka 5 (1P), Panashe Dube 5 (1P), Ian Trollip 4 (2pd)
Lechia: Olszewski (24 Huhane), Buczek (23 Beśka), Rachubka (60 Wojnicz), Kossakowski, Krużycki (75 Olender), Płonka, Niespodziany (63 Wasilewski), Smoliński, Cole (51 Boczulak), Kolas (61 Wesołowski), Czerniak, Klaasen, Beukes, Hawanga, Kruszczyński (75 Kopecki). Trener: Paweł Lipkowski
Budowlani: Kelberashvili (74 Mazur), Skałecki, Novikov (56 Rudziński), Król (41. S Próchniak), Jasiński (3 Psuj), Musur, Pasieczny (79 Bosha), Wiśniewski, Kazembe, Trollip, M. Próchniak, Węzka, Szczepański, Dube, Grabowski (71 Bobruk). Trener: Andrzej Kozak
Żółta kartka: Psuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski