– Plan wykonany. W sporcie najważniejsze są wygrane. W rugby nikt nie przyznaje punktów za styl tylko za przyłożenia, a w tych było 5:2 dla nas. To się liczy i tylko to – mówi Kozak. – Natomiast mecz zagraliśmy słaby, jakoś nie mogliśmy złapać właściwego rytmu. Nie wszystko, a właściwie niewiele zrealizowaliśmy z założeń taktycznych i planu, jaki przygotowaliśmy na to spotkanie – dodaje szkoleniowiec.
Lublinianie źle weszli w sobotni pojedynek. Po 15 minutach Lechia objęła prowadzenie po przyłożeniu Willmora Beukesa. Chwilę później podwyższył Sean Cole. Później ten ostatni wykorzystał rzut karny w 17. min i było 10:0.
Niebiesko-biało-czerwoni się nie poddali i rozpoczęli odrabianie strat. Zaczął Oleksii Novikov. Następnie do wyrównania doprowadził Panashe Dube. Prowadzenie lublinianom dał najskuteczniejszy w zespole Ian Trollip. Później punktowali jeszcze ponownie Novikov, Trollip i Robizon Kelberashvili. Do przerwy to przyjedni prowadzili 24:10.
Po zmianie stron zaatakowali miejscowi. Kontaktowe przyłożenie zaliczył Michał Krużycki, a następnie podwyższył Paweł Boczulak i przewaga gości stopniała do siedmiu punktów. Budowlani na więcej nie pozwoli już rywalom, a wynik w końcówce ustalił Michał Węzka.
– Myślę, że trochę brakowało luzu. Zawodnicy bardzo chcieli, a przez to chcieli w każdej akcji kłaść punkty. Gdy to się nie udawało, wkradała się nerwowość. Najważniejsze, że nie przełożyło się to na pretensje wewnątrz drużyny. Przez cały mecz na boisku byliśmy monolitem. Zawodnicy walczyli i wspierali się. To dzięki temu, gdy tylko zbliżyliśmy do pola punktowego przeciwnika, zawsze skończyliśmy to przyłożeniem – kończy trener lublinian.
18 maja (sobota, godzina 14, boisko przy ulicy Magnoliowej) plasujący się na piątym miejscu Budowlani podejmą trzecią w stawce Juvenię Kraków. Aby awansować na czwartą pozycję i zagrać w meczu o brązowy krążek mistrzostw Polski, lublinianie muszą wygrać za pięć punktów. Drugim niezbędnym warunkiem jest zerowa zdobycz punktowa czwartej w tabeli Awenty Pogoń Siedlce w wyjazdowym starciu z zajmującym pozycję wicelidera Ogniwem Sopot.
Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk – Edach Budowlani Lublin 17:29 (10:24)
Punkty: Willmor Beukes 5 (P), Sean Cole 5 (1K, 1pd), Michał Krużycki 5 (P), Paweł Boczulak 2 (1pd) - Oleksii Novikov 10 (2P), Robizon Kelberashvili 5 (1P), Michał Węzka 5 (1P), Panashe Dube 5 (1P), Ian Trollip 4 (2pd)
Lechia: Olszewski (24 Huhane), Buczek (23 Beśka), Rachubka (60 Wojnicz), Kossakowski, Krużycki (75 Olender), Płonka, Niespodziany (63 Wasilewski), Smoliński, Cole (51 Boczulak), Kolas (61 Wesołowski), Czerniak, Klaasen, Beukes, Hawanga, Kruszczyński (75 Kopecki). Trener: Paweł Lipkowski
Budowlani: Kelberashvili (74 Mazur), Skałecki, Novikov (56 Rudziński), Król (41. S Próchniak), Jasiński (3 Psuj), Musur, Pasieczny (79 Bosha), Wiśniewski, Kazembe, Trollip, M. Próchniak, Węzka, Szczepański, Dube, Grabowski (71 Bobruk). Trener: Andrzej Kozak
Żółta kartka: Psuj
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?