Od rana na puckim szpitalu wisiały flagi oraz płachta i kartki z napisem "PROTEST", a personel miał na sobie czarne koszulki. To sprzeciw wobec planowanej przez powiat pucki i pomorski Urząd Marszałkowski fuzji specjalistycznego szpitala w Wejherowie z powiatowym w Pucku.
Związkowcy twierdzą, że to zły pomysł. - Łączenie placówek oznacza rychłą likwidację naszego szpitala - komentuje Bogusława Wirkus, wiceprzewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność przy Szpitalu Puckim. - A na to naszej zgody nie było i na pewno nie będzie.
Pielęgniarki protestowały, ale pracowały normalnie. W środę akcja ma być oficjalnie zakończona, co nie znaczy, że związki odpuszczają temat.
Związkowcy i pracownicy od ubiegłego tygodnia zbierali podpisy mieszkańców, którzy popierają ich stanowisko. Udało im się ich zebrać - według deklaracji, które wczoraj usłyszeliśmy - kilka tysięcy.
Będą protesty w sprawie łączenia szpitali w Pucku i Wejherowie
W Starostwie Powiatowym w Pucku na dokumenty związkowców czekają w spokoju.
- Rozmawialiśmy o planach i przyszłości szpitala w ubiegłym tygodniu i nadal będziemy rozmawiać - deklaruje starosta Jarosław Białk. - Nikt nie ma monopolu na rację, a razem zależy nam na losie lecznicy, więc z chęcią wysłuchamy konstruktywnych uwag.
Dziś starostwo forsuje pomysł fuzji. Pucki szpital miałby się połączyć z wejherowskim, podnieść swój status do wojewódzkiego i przejść pod zarząd pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. To plan, który napotkał spory sprzeciw medycznych środowisk.
Jak pomysł połączenia szpitali reagują pracownicy szpitala w Wejherowie? Przeczytaj w środowym (13.05.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?