Gdańscy strażnicy miejscy zostali powiadomieni o tym, że w pobliżu torów kolejowych przy ul. Błońskiej, znajdują się pojemniki z nieznanym płynem. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze z Referatu VI.
- Przy ekranach dźwiękochłonnych stały kontenery na odpady, wiadra i różnej wielkości pojemniki po brzegi wypełnione ropopochodną cieczą. Pobliski teren i prowadząca do torów ścieżka były silnie zanieczyszczone. W pobliżu leżały zerwane plomby zabezpieczające – mówi młodszy inspektor Dominika Paszkiewicz.
Wszystko wskazywało na to, że ktoś ukradł płyn z kolejowej cysterny. Mundurowi skontaktowali się z policją i z firmą, do której mogła należeć zawartość pojemników. Okaząło się jednak, że nikt nie zgłaszał włamania do cysterny i kradzieży paliwa.
- Nie było wiadomo, do kogo należą pojemniki i znajdująca się w nich ciecz. Istniało za to zagrożenie, że ktoś je przewróci i niebezpieczny płyn rozleje się na pobliski teren. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwaliśmy straż pożarną – dodaje Dominika Paszkiewicz.
Niebawem na miejscu pojawili się strażacy. Zanieczyszczony teren posypali sorbentem, a ciecz z kontenerów i wiader przepompowali do szczelnych i bezpiecznych pojemników. Jako że niebezpieczna substancja znajdowała się na terenie kolejowym, dalszym zabezpieczeniem zbiorników zajęła się Straż Ochrony Kolei.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?