Euro 2012 przyniosło Gdańskowi i regionowi korzyści?
To jest raczej oczywistość. Wystarczy choćby spojrzeć na kwestię inwestycji, których mieliśmy naprawdę ogromną liczbę - w samym Gdańsku, ale to się działo również w obszarze całego województwa. Pewnie i tak wszystko to by powstało, ale mistrzostwa ten proces bardzo przyspieszyły. Do tego udało nam się wykorzystać kapitał ludzki oraz zyskaliśmy ogromną reklamę, która normalnie kosztowałaby nas wiele milionów dolarów.
Wsparcie środkami unijnymi mocno przyspieszyło wiele prac.
Ale nikt nam tego nie dał, nie było z tego powodu wcale łatwiej o środki. Sami musieliśmy się o to ubiegać, wykorzystać możliwość otrzymania pieniędzy unijnych. Niemniej otrzymaliśmy pewne mechanizmy, jak chociażby powstanie specjalnych spółek.
Gdańsk zyskał turystycznie?
Jako kierunek wycieczek już wcześniej był rozpoznawalny, tyle że teraz dowiedział się o nas taki zwykły europejski Kowalski. Z Irlandii przyjeżdżał i zwykły rolnik, i biznesmeni. Najważniejsze, że wszystkich łączył futbol. Zresztą efekt Euro był już zauważalny w lipcu czy sierpniu - wówczas to w Gdańsku mieliśmy znacznie większy napływ Hiszpanów.
Nie wszyscy są jednak zachwyceni Euro 2012.
Przypomnijmy sobie, co było podczas Euro 2012 - 99 procent malkontentów, która różne rzeczy wypisywała na forach, którzy krytykowali, w czasie trwania turnieju albo ucichła, albo sama włączyła się do świętowania. Ci sami teraz wracają do tematu.
Całe podsumowanie sytuacji rok po Euro w Gdańsku znajdziesz w papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego. A jak wy wspominacie Euro 2012? Stwórzmy wspólną galerię zdjęć przedstawiających atmosferę Euro 2012 na Pomorzu! Zdjęcia przesyłajcie do 20.06 na adres [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?