Łodzianki w swoich dotychczasowych pięciu meczach nie wygrały ani razu, było więc jasne, że gdynianki mają idealną okazję do zgarnięcia wygranej. Już sam początek spotkania pokazał jednak, że tego dnia ani Widzew, ani Riviera nie odpuszczą w walce o dwa punkty. Przez pełne 40 minut prowadzenie co rusz przechodziło z rąk do rąk. W gdyńskiej drużynie wynik "trzymały" Amerykanki: Danielle Wilson i Emilie Johnson.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
Gra "cios za cios" utrzymywała się aż do końcowej syreny, a ostatnie minuty okazały się wojną nerwów. Gdy na początku czwartej kwarty Riviera odskoczyła na 7 punktów (49:56) wydawało się, że nasz zespół ma już zwycięstwo w garści. Niestety, łodzianki rzuciły się do odrabiania strat i w decydującym fragmencie przechwyciły wygraną. Gdynianki przegrały mimo lepszych statystyk w zbiórkach i asystach.
Widzew Łódź - Riviera Gdynia 63:62 (15:13, 20:16, 14:21, 14:12)
Widzew: Bednarek 17 (3), Tomiałowicz 14 (1), Pawlak 13 (3), Rozwadowska 8, Crook 7, Dziwińska 2, Boothe 2, Rzeźnik 0
Riviera: Wilson 16, Jakubiuk 12 (2), Misiuk 12, Johnson 10, Macko 7 (1), Małaszewska 3 (1), Miłoszewska 2, Baryło 2, Szymczak-Górzyńska 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?