Monikę Michalik śmiało można nazwać weteranką polskiej sceny zapaśniczej. Choć na swoim koncie ma już liczne sukcesy na międzynarodowej arenie (trzykrotnie była m.in. mistrzynią Europy), to jednak chyba mało kto wierzył, że w Rio de Janeiro, w kategorii do 63 kg w stylu wolnym, osiągnie - chyba tak można powiedzieć - swój największy sukces w karierze (była też trzykrotnie mistrzynią Europy).
Początek walki z Inną Trażukową nie zwiastował jednak nic dobrego. Polka walczyła dosyć pasywnie, za co została ukarana przez sędziów. Na szczęście szybko wróciła do gry i zaczęła punktować Rosjankę. I tak do samego końca, co w ostatecznym rozrachunku zaprocentowało medalem.
Dla Moniki Michalik były to już trzecie igrzyska olimpijskie w karierze, ale pierwsze tak udane.
Złoty medal w stylu wolnym wywalczyła Japonka Risako Kawai, czyli pogromczyni Michalik w pierwszej rundzie. Srebro z kolei przypadło w udziale Białorusince Marii Mamaszuk.
Walka o brązowy medal:
Monika Michalik - Inna Trażukowa 6:3
Kibice powitali Anitę Włodarczyk na lotnisku. "Cały Rawicz siedział przed telewizorem"
Agencja Informacyjna Polska Press
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
