Mieszkańcy Szadółek i okolic obawiają się, że razem z przestojem sortowni, pojawią się problemy związane z zalegającymi śmieciami. Władze gdańskiego składowiska jednak uspokajają: - Nie ma się co bać paraliżu, bo do takiego nie dojdzie. Odpady od mieszkańców będą w tym czasie odbierane na bieżąco.
O remoncie sortowni mówiło się od dawna. W poniedziałek słowa zamienią się w czyny. Remont pochłonie 17 mln zł, ale spółka nie wyłoży na niego ani grosza. Całość zostanie sfinansowana z gwarancji należytego wykonania kontraktu. Dzięki remontowi zwiększyć ma się efektywność odzysku odpadów, a zmniejszyć ryzyko awarii.
Zanim jednak widoczne będą efekty, sortownia zostanie zatrzymana na 42 dni. W tym czasie powinna przerobić ponad 20 tys. ton śmieci. Nie tylko z Gdańska, ale i z gminy Kolbudy, Żukowa, Somonina, Przodkowa, Kartuz, gminy i miasta Pruszcz Gd.
Jak tłumaczy Cyprian Maciejewski, rzecznik ZUT, zgodnie z Wojewódzkim Planem Gospodarki Odpadami część śmieci powinna trafić do tzw. instalacji zastępczych, czyli innych składowisk na terenie województwa. W tej sprawie jednak dogadywać się już muszą same gminy, bo odpady to ich własność. - ZUT nie jest uprawniony do jakiegokolwiek pośredniczenia w tych ustaleniach - wskazuje Maciejewski.
Na razie tę kwestię uporządkowaną ma tylko Gdańsk, skąd odpady trafią do EkoDoliny w Łężycach. Ale nie wszystkie, bo tylko ok. 2 tys. ton miesięcznie. Opłata na rzecz EkoDoliny zostanie pokryta wpływami, jakie miasto ma z tytułu opłaty śmieciowej. Pozostałe odpady (ok. 10 tysięcy ton na miesiąc) unieszkodliwione zostaną na terenie zakładu.Trwają ustalenia, co stanie się z pozostałymi odpadami z 7 gmin (ok. 6 tys. ton miesięcznie), które obsługiwane są przez ZUT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?