Kolejne reakcje i opinie przedstawicieli rządu na megakumulację dwóch roczników - uczniów szkół gimnazjalnych i ósmoklasistów - wprawiają w zdumienie.
Mam na myśli wypowiedź wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego o tym, że „może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą”. Czy wypowiedź lubelskiej kurator oświaty. Powiedziała ona zasmuconym uczniom, którzy nie dostali się do wymarzonych szkół, że „marzenia nie zawsze się spełniają”.
Sam już nie wiem, czy to niefrasobliwość, głupota, cynizm czy arogancja władzy. Dzisiaj potrzeba pilnych rozwiązań, a nie taniej propagandy. Potrzeba porozumienia z samorządami, a nie politycznej wojny z nimi. Potrzeba empatii i rozmowy z uczniami i ich zaniepokojonymi rodzicami, a nie spychania problemu na gminy.
Przecież to rząd rękami byłej minister Anny Zalewskiej wprowadził tzw. reformę, której skutkiem jest obecna kumulacja dwóch roczników uczniów.
Nie może być tak, że rząd „na szybko” wprowadza tak wielkie zmiany w oświacie, m.in. likwiduje gimnazja, a przywraca ośmioklasową podstawówkę i czteroletnie liceum, a teraz nie ponosi za tę decyzję żadnej odpowiedzialności.
I nie może być tak, że kluczowe zmiany nie są szeroko konsultowane i w takim tempie wprowadzane w życie. Edukacja to niezwykle ważna i niezwykle wrażliwa dziedzina. Jestem przekonany, że najcenniejszym i najtrwalszym podarunkiem, jaki można dać dziecku - jest wykształcenie.
Dzisiaj potrzeba pilnych rozwiązań, a nie taniej propagandy. Potrzeba porozumienia z samorządami, a nie politycznej wojny z nimi. Potrzeba empatii i rozmowy z uczniami i ich zaniepokojonymi rodzicami, a nie spychania problemu na gminy.
Przypomnę, że już w kwietniu Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność w Gdańsku, wystosował apel do premiera, w którym zwrócił uwagę na stan poważnego niezadowolenia w środowisku ludzi oświaty, wynikającego tak z niskich płac, ale też wielości nie do końca przygotowanych zmian programowych, z zakresu pragmatyki zawodowej nauczycieli, struktury szkolnictwa. Napisał wtedy wprost: „To na rządzie RP, koalicji parlamentarnej spoczywa główny obowiązek i odpowiedzialność za tę sytuację i jej skutki, ale też za jej pozytywne rozwiązanie. Czego pilnie oczekujemy”. Nic dodać, nic ująć. Te słowa wciąż są aktualne. Pamiętajmy, że dzięki umiejętnemu, pełnemu pasji dostarczaniu uczniom wiedzy nauczyciele kształtują postawy młodych oraz wpływają na rozwój regionu i kraju. Wszyscy, nauczyciele, uczniowie i rodzice, muszą mieć poczucie stabilności, zaufania do państwa, akceptacji, wizji, a nie chaosu, frustracji i niepewności o przyszłość.
To oczywiste, że obecna władza ma pełny mandat do wprowadzania zmian, które zapowiadała w swoim programie wyborczym. Ale nie zwalnia to jej z obowiązku konsultacji społecznych czy uczciwej, rzetelnej i otwartej rozmowy. Młodzież ma pełne prawo korzystać z lepszej oferty edukacyjnej i w ten sposób stwarzać sobie większe szanse na lepszą przyszłość.
Dlatego apeluję do rządzących, by już więcej nie przerzucali się z samorządami odpowiedzialnością za obecny chaos, ale usiedli z nimi do stołu i wspólnie poszukali rozwiązania problemu. Inaczej czeka nas pogłębianie nieufności obywateli do państwa, nieustające protesty, kłótnie, spory. Na taką lekcję nikt nie zasłużył.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody