Szedłem, muszę powiedzieć, targany mieszanymi uczuciami. Przecież aby śpiewać poetyckie strofy tragicznej poetki, trzeba odwagi. Pamięć o stalinowskich okrucieństwach, które zmiażdżyły Cwietajewą i jej najbliższych, nikogo pogodnie nastrajać nie może.
A ponadto biografowie są zgodni: była kobietą wiecznie zbuntowaną, moralnie pogmatwaną. Łamała życie kochankom. Rodząc syna, nie miała pewności, kto był ojcem. Jej mąż? Może Borys Pasternak? Może ktoś trzeci jeszcze? To jej podobno było obojętne. A jednak żałowała, że nie otrzymał na imię... Borys.
Osobowość Cwietajewej skazywała ją na bezbrzeżną samotność. Trwałe oparcie znajdowała wyłącznie w pisaniu wierszy. Paulina Kinaszewska na poniedziałkowy wieczór wybrała do zaśpiewania kilkanaście liryków poetki.
W wierszu "Urok" aktorka wyeksponowała zapisany w tym wierszu pełen okrucieństwa wyrzut zazdrosnej kochanki: "Obyś ogłuchł! Obyś oślepł! Obyś wysechł!". Z kolei jednak w bardzo osobistej interpretacji innego utworu poetki aktorka mocno zaakcentowała frazę "Śmierć to życie, życie to śmierć".
Stan twórczy rozumiała Cwietajewa jako formę nawiedzenia: "Często pisałam niemal wbrew woli. Takie są wszystkie moje rosyjskie utwory. Jakieś tam sprawy Rosji chciały zostać wypowiedziane i wybrały mnie".
Postawę Cwietajewej najzwięźlej scharakteryzował Wiktor Woroszylski: "Rzuciła na szalę poezji i wyrazu poetyckiego całe swoje istnienie".
W czasie występu Kinaszewskiej - aktorki uwodzącej wdziękiem, gracją, pięknym uśmiechem - nasuwały mi się dwa pytania. Pierwsze - czy polscy filmowcy mają oczy? W Warszawie pewna śpiewająca aktorka, grająca też pięknie na skrzypcach, odniosła niedawno wielki sukces w roli Albertynki w wyreżyserowanej w Teatrze Dramatycznym przez Jerzego Grzegorzewskiego "Operetce" Witolda Gombrowicza ("Albertynka, cud dziewczynka!"). A w filmach pani Pauliny Kinaszewskiej jakoś, niestety, nie widuję.
Naszło mnie w św. Janie też inne pytanie. Do przyjaciół Moskali. "Daragije druzja, słuchaliście występu Kinaszewskiej?".
Pytam, bo jej interpretacja kilku wierszy Cwietajewej w języku ojczystym poetki rzuciła w Gdańsku publiczność na kolana.
CZYTAJ INNE FELIETONY/ BLOGI:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody