Urzędnik miał swoje powody, by czuć do Gdyni nieodwzajemnioną miłość, więc nie do końca mu uwierzyłem. Ale gdy parę dni temu pojawiła się informacja, że Gdańsk w ogólnopolskim rankingu najdynamiczniejszych miast znalazł się na drugim miejscu, za Warszawą, a Gdynia ulokowała się na miejscu dopiero 28 (Sopot na czwartym), zacząłem się zastanawiać, czy coś nie jest na rzeczy, i postanowiłem rzecz sprawdzić.
Ranking przygotowują naukowcy z Politechniki Warszawskiej już od 10 lat. Opracowanie nazywa się rankingiem zrównoważonego rozwoju. - Raport dotyczy zrównoważonego rozwoju, ale mówienie, że to ranking miast najlepiej się rozwijających, nie jest jakimś nadużyciem - uspokoił mnie Michał Staniszewski z zespołu przygotowującego raport. - Zaletą tego opracowania wydaje mi się to, że oparte jest nie na opiniach czy ankietach, tylko na faktach, które każdy może znaleźć w materiałach GUS.
Jakież to fakty: naukowcy z Politechniki Warszawskiej biorą pod lupę w sumie 12 parametrów. Będę teraz musiał, niestety, trochę przynudzać, ale bez wymienienia przynajmniej niektórych z nich nie bardzo będzie chyba wiadomo, o co chodzi. Bierze się zatem pod uwagę np. wydatki majątkowe inwestycyjne (oczywiście, żeby było sprawiedliwie, w przeliczeniu na 1000 mieszkańców), wydatki na transport i łączność, odsetek dochodów własnych w dochodach budżetu, liczbę pracujących i bezrobotnych, liczbę podmiotów gospodarczych, ale też np. odsetek radnych z wykształceniem wyższym (ciekawe). Nudne konkrety, ale konkrety, pozwalające porównywać politykę miast w dwóch dziedzinach: ekonomii i jakości życia mieszkańców.
Gdańsk w tym rankingu systematycznie się piął, z 14 miejsca w 2003 roku na 5 w 2011, aż po zaszczytne drugie, na podium, w 2012 roku. Dzięki czemu? Na przykład saldo wyprowadzających się i wprowadzających wyszło mu na zero, mocno podskoczyły wydatki majątkowe inwestycyjne czy wydatki na transport i łączność. W Gdyni natomiast wydatkom majątkowym inwestycyjnym wciąż daleko do poziomu z 2010 roku, dość podobnie wygląda też sytuacja z wydatkami na transport i łączność. Więcej też mieszkańców ubyło Gdyni niż jej przybyło. I tak dalej.
Jestem jak najdalszy od chęci dolewania oliwy do ognia gdańsko-gdyńskiej rywalizacji. Ale ranking Politechniki Warszawskiej kazał mi się zadumać nad tym, jak to czasem w naszych ocenach ulegamy obiegowym opiniom i stereotypom...
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?