Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking najdynamiczniejszych miast. W ocenie - nie ulegajmy stereotypom

Jarosław Zalesiński
- Gdynia to miasto młode, dynamiczne, błyskawicznie się rozwija, nie tak jak statyczny Gdańsk - popisywałem się raz swoją orientacją w lokalnych sprawach przed ważnym urzędnikiem samorządu województwa, notabene urzędnikiem o gdyńskich korzeniach. Popatrzył na mnie dziwnie i powiedział: to niech mi pan wymieni jakichś naprawdę poważnych inwestorów ze świata, którzy w ostatnich latach zakorzenili się w Gdyni. Bo ja znam tylko jedną taką firmę...

Urzędnik miał swoje powody, by czuć do Gdyni nieodwzajemnioną miłość, więc nie do końca mu uwierzyłem. Ale gdy parę dni temu pojawiła się informacja, że Gdańsk w ogólnopolskim rankingu najdynamiczniejszych miast znalazł się na drugim miejscu, za Warszawą, a Gdynia ulokowała się na miejscu dopiero 28 (Sopot na czwartym), zacząłem się zastanawiać, czy coś nie jest na rzeczy, i postanowiłem rzecz sprawdzić.

Ranking przygotowują naukowcy z Politechniki Warszawskiej już od 10 lat. Opracowanie nazywa się rankingiem zrównoważonego rozwoju. - Raport dotyczy zrównoważonego rozwoju, ale mówienie, że to ranking miast najlepiej się rozwijających, nie jest jakimś nadużyciem - uspokoił mnie Michał Staniszewski z zespołu przygotowującego raport. - Zaletą tego opracowania wydaje mi się to, że oparte jest nie na opiniach czy ankietach, tylko na faktach, które każdy może znaleźć w materiałach GUS.

Jakież to fakty: naukowcy z Politechniki Warszawskiej biorą pod lupę w sumie 12 parametrów. Będę teraz musiał, niestety, trochę przynudzać, ale bez wymienienia przynajmniej niektórych z nich nie bardzo będzie chyba wiadomo, o co chodzi. Bierze się zatem pod uwagę np. wydatki majątkowe inwestycyjne (oczywiście, żeby było sprawiedliwie, w przeliczeniu na 1000 mieszkańców), wydatki na transport i łączność, odsetek dochodów własnych w dochodach budżetu, liczbę pracujących i bezrobotnych, liczbę podmiotów gospodarczych, ale też np. odsetek radnych z wykształceniem wyższym (ciekawe). Nudne konkrety, ale konkrety, pozwalające porównywać politykę miast w dwóch dziedzinach: ekonomii i jakości życia mieszkańców.

Gdańsk w tym rankingu systematycznie się piął, z 14 miejsca w 2003 roku na 5 w 2011, aż po zaszczytne drugie, na podium, w 2012 roku. Dzięki czemu? Na przykład saldo wyprowadzających się i wprowadzających wyszło mu na zero, mocno podskoczyły wydatki majątkowe inwestycyjne czy wydatki na transport i łączność. W Gdyni natomiast wydatkom majątkowym inwestycyjnym wciąż daleko do poziomu z 2010 roku, dość podobnie wygląda też sytuacja z wydatkami na transport i łączność. Więcej też mieszkańców ubyło Gdyni niż jej przybyło. I tak dalej.

Jestem jak najdalszy od chęci dolewania oliwy do ognia gdańsko-gdyńskiej rywalizacji. Ale ranking Politechniki Warszawskiej kazał mi się zadumać nad tym, jak to czasem w naszych ocenach ulegamy obiegowym opiniom i stereotypom...
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki