Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Gdyni nie głosowali nad uchwałą ws. Trybunału Konstytucyjnego

Marcin Lange
Tomasz Bołt
Gdyńska Rada Miasta nie poszła w ślady między innymi Sądu Najwyższego i wielu innych samorządów w kraju i na Pomorzu, w tym na przykład Gdańska i Sopotu, i nie przyjęła rezolucji w sprawie stosowania się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Projekt takiej uchwały złożyli radni Platformy Obywatelskiej, ale ten ostatecznie został tuż po rozpoczęciu środowej sesji Rady Miasta usunięty z porządku obrad.

To, jak gdyński samorząd ustosunkuje się do rezolucji, nie było pewne niemal do samego rozpoczęcia sesji. Oczywistym był fakt, że za jej przyjęciem będzie PO, tak samo, jak oczywistym było, iż przeciwko zagłosują radni PiS. O tym, czy rezolucja zostanie przyjęta, czy też nie, zadecydować miały głosy „Samorządności”.

- Decyzję w tej sprawie podejmiemy na posiedzeniu klubu, tuż przed rozpoczęciem obrad – mówił już wcześniej Paweł Brutel, szef klubu radnych „Samorządność”.

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy radni „Samorządności” podejmowali decyzję w sprawie wspomnianej rezolucji, przed siedzibą Urzędu Miasta Gdyni briefing prasowy dotyczący tego tematu zorganizował Marcin Horała, gdyński poseł PiS.

- W sensie ścisłym nic nie stoi na przeszkodzie, aby taką uchwałę podjąć, gdyż niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego po prostu nie ma – stwierdził Marcin Horała. – Nie zmienia to jednak faktu, iż rezolucja złożona przez gdyńską PO jest deklaracją anarchistyczną i zupełnie niepotrzebnie roztrząsającą jałowy temat, na dodatek na poziomie samorządu. Dlatego też będziemy dążyć, aby projekt tej uchwały w ogóle zdjęto z porządku obrad – dodał Horała.

Choć nikt nie chciał tego oficjalnie powiedzieć, w kuluarach powszechna była opinia, że „Samorządność” Wojciecha Szczurka nie będzie chciała dopuścić do głosowania w tej sprawie, aby nie deklarować się jednoznacznie za którąkolwiek z opcji politycznych.

Kuluarowe twierdzenia znalazły potwierdzenie tuż po rozpoczęciu sesji, kiedy to Paweł Brutel odczytał w tej sprawie oświadczenie „Samorządności”.

- Uważamy, że kryzys konstytucyjny, powstały w wyniku sporu, powinny pilnie rozwiązać partie polityczne, które go wywołały. Arena Rady Miasta nie jest właściwym miejscem do toczenia dyskusji w tej sprawie, a konstruktywne rozwiązanie tego problemu nie leży w zakresie kompetencji samorządowców – oświadczył Paweł Brutel wnosząc jednocześnie o usunięcie rezolucji w sprawie wyroków Trybunału Konstytucyjnego i jednoczesne zamknięcie dyskusji w tym temacie. Oba wnioski, głosami „Samorządności” i PiS, zostały przyjęte.

- Większość radnych „Samorządności” wybrała drogę chowania głowy w piasek – stwierdził Tadeusz Szemiot, szef klubu PO w Radzie Miasta Gdyni. – Treść rezolucji była bardzo wyważona, bez wartościowania, bez wskazywania winnych tej sytuacji. Wskazywała jedynie na sposób postępowania i rozwiązywania istotnych problemów dotyczących gdynian, których eskalacja prędzej, czy później, nastąpi.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki