MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Arka Gdynia zremisowała z Miedzią Legnica [ZDJĘCIA]

Janusz Woźniak
Po remisie 1:1 w Gdyni, Arka ma ciągle szanse na awans do półfinału Pucharu Polski.

Pierwszy kwadrans gry pokazał, że szczęście towarzyszy w Gdyni byłemu bramkarzowi Arki Andrzejowi Bledzewskiemu. Najpierw bez konsekwencji pozostał jego błąd przy piąstkowaniu, a później Marcus da Silva trafił futbolówką w słupek. Wydawało się, że gospodarze zyskują przewagę, aż do feralnej dla siebie 16 minuty spotkania. Wówczas Sławomir Cienciała zaatakował ostro Wojciech Łobodzińskiego. Sędzia bez wahania ukarał obrońcę Arki czerwoną kartką. Na stadionie, z wysokości trybun, decyzja arbitra wydawała się zbyt pochopna, ale telewizyjne powtórki pokazały, ze arbiter miał prawo odesłać Cienciałę do szatni. Natomiast nie mieli prawa przyglądać się biernie, dwie minuty później, defensorzy Arki, jak rywale wymieniają trzy podanie głową w ich polu karnym, kończąc tę akcje golem Zbigniewa Zakrzewskiego. Miedź prowadziła 1:0, a odrabianie strat w "10" nie wróżyło Arce najlepiej.

Drugie 45 minut gdynianie rozpoczęli z Bartoszem Ślusarskim w składzie, a także Mateuszem Szwochem, który wcześniej zmienił kontuzjowanego Michała Rzuchowskiego. Obaj ci zawodnicy w ostatnim ligowym meczu zdobyli po bramce. To był sygnał, że gospodarze chcą walczyć o korzystny rezultat. Przez długi czas nie przekładało się to na boiskowe wydarzenia. Ale w 61 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę - za faul na bramkarzu Arki - zobaczył Jakub Chrzanowski.

To była szansa dla podopiecznych Sikory, aby odmienić losy meczu. Niestety, tylko teoretyczna, bo legniczanie spokojnie kontrolowali przebieg spotkania, a w grze gospodarzy nie widać było ani pomysłu, ani determinacji w dążeniu chociażby do remisu. Wyrównująca bramka jednak w Gdyni padła. Po dośrodkowaniu Radosława Pruchnika zamykający akcję da Silva z bliska trafił do siatki. Ten gol daje żółto-niebieskim nadzieje, że w rewanżu - 25 marca w Legnicy - mogą jeszcze skutecznie powalczyć o awans do półfinału PP.

- Jesteśmy w połowie rywalizacji o awans do półfinału. Kto w nim zagra zadecyduje mecz w Legnicy i dzisiaj nie ma co spekulować, która drużyna jest tego awansu bliższa - powiedział Paweł Sikora, trener Arki.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki