Prześladowanie przez stalkerów może zamienić życie w koszmar. One jednak nie zamierzają się poddawać. Weronika Korol, matka siedmioletniej córki, i Alicja Bukowska, studentka ostatniego roku prawa zostały zaatakowane w miniony weekend przez niezatrzymanych jeszcze stalkerów. Ich zdjęcia, dane osobowe i numery telefonów zostały wykradzione z Facebooka i umieszczone na kilku portalach oferujących płatny seks. Od tamtej pory prześladowane są telefonami, mailami i SMS-ami z obraźliwymi propozycjami i wulgarnymi zdjęciami.
- Mimo moich wezwań, nadal jeden z portali ogłoszeniowych nie zlikwidował "oferty" - mówi Alicja. - Stronę odwiedzają kolejne osoby.
Czytaj również: Prześladowane przez stalkera gdańszczanki walczą o swoje dobre imię
Kiedy Weronika i Alicja zdecydowały się opowiedzieć na łamach "Dziennika Bałtyckiego" o stalkingu, okazało się, że nie są wyjątkiem. Kolejne osoby nękane w sieci postanawiają głośno mówić o coraz powszechniejszym procederze.
- Zadzwoniłam do Alicji, by wiedziała, że takich jak my, ofiar stelkerów, są tysiące - mówi Zuzanna Majewska, zawodniczka Mistrzostw Polski w konnych skokach przez przeszkody. - W maju tego roku ktoś wykorzystując moje zdjęcia i dane, zaczął zakładać fałszywe konta na FB. Pojawiły się na nich wulgarne zdjęcia męskich narządów. Takich kont było z dziesięć, zgłosiłam sprawę w Komendzie Miejskiej Policji wGdyni. Sprawców nikt nie szukał, poradzono, bym pisała do Berlina, gdzie jest najbliższe biuro Facebooka. Napisałam, konta zniknęły, ale przed dwoma dniami pojawiły się nowe - nie tylko na FB, ale także na Twitterze i innych portalach społecznościowych. Nie mam pojęcia, kto i dlaczego to robi, ale takie działanie nie powinno być bezkarne.
Wbrew powszechnemu mniemaniu dręczenie w sieci nie bywa bezkarne.
- Policja może ustalić na podstawie numeru IP dane właściciela komputera, z którego zakładano konto lub zlecano ogłoszenie - wyjaśnia proszący o zachowanie anonimowości informatyk, zaznajomiony z procedurą pozyskiwania i poszukiwania IP. - Jeśli dana osoba korzysta z domowego komputera, wystarczy dotrzeć do umowy, na podstawie której komputer łączy się z internetem. Nie powinno być również problemów z ustaleniem właściciela smartfona, z którego wysyłane są ogłoszenia. Nawet jeśli właściciel korzysta z karty pre-paid, to przy większym nakładzie pracy ustalenie jego danych nie jest niemożliwe. Wszystko zależy jednak od współpracy z operatorami.
Cały artykuł publikujemy w sobotnim wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dnia 27 września. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO