Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepraszać nie trzeba[FELIETON]

Maicje Wajer
Kalendarzowy Dzień Dziecka już wprawdzie za nami, ale w ten weekend nie zabraknie imprez w naszym regionie skierowanych do najmłodszych pociech.

Tegoroczne święto milusińskich będzie miało wyjątkowy charakter, a wszystko za sprawą przypływu gotówki w ramach rządowego programu 500+. Dzieci mogą więc liczyć na nieco lepsze prezenty ze strony swoich rodziców aniżeli w latach minionych, wszak rządowe wsparcie jest skierowane głównie do nich, co wielokrotnie podkreślali przy każdej, nadarzającej się okazji, przedstawiciele ugrupowania sprawującego władzę. Skoro jestem już w przy flagowej, i szybko zrealizowanej obietnicy PiS-u, to chciałbym zaznaczyć, że niezmiernie się cieszę, że wszystkie samorządy naszego powiatu zaczęły wypłacać wspomniane świadczenia. Aczkolwiek nie obyło się bez spóźnień, o czym pisaliśmy w minionym tygodniu obrazując sytuację, jaka miała miejsce w gminie Dziemiany. Warto więc przypomnieć, że jako jedyna gmina w naszym powiecie, kasę zaczęła wypłacać dopiero w minionym tygodniu.

Oczywiście z punktu widzenia wójta Leszka Pobłockiego, nic się nie stało. Czekać tylko, aż włodarz, wzorując się na sportowych kibicach naszej reprezentacji, zacznie przemawiać do swych mieszkańców: nic się nie stało, mieszkańcy nic się nie stałoooo.....Być może warto więc w tym miejscu przypomnieć stare, polskie powiedzenie: nie zrozumie głodnego syty, bo ich różnią apetyty. Dziwne wydają się zapewnienia wójta, który stwierdził, że nie miał żadnych sygnałów o jakichkolwiek problemach związanych z opóźnieniami w wypłacaniu świadczeń programu 500+. Dlaczego? Dlatego, że do nas takie sygnały docierały. Może nie przybrały one wielkiej skali, ale były. W moim przekonaniu istniało duże prawdopodobieństwo, że wspomniany poślizg w wypłatach mógłby być jeszcze dłuższy, gdyby nie jeden fakt. Otóż, niezależnie od opcji politycznej, która trzyma stery krajowego okrętu, rządzącym zależało, zależy i będzie zależeć na odtrąbieniu propagandowego sukcesu. Prawo i Sprawiedliwość nie jest w tym przypadku żadnym wyjątkiem. Aby to założenie zrealizować, do warszawskiej “centrali” w postaci Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, musiały spływać sukcesywnie wszystkie dane dotyczące liczby przyjętych wniosków, podjętych decyzji administracyjnych, a także..., tutaj dotykamy sedna sprawy, wysokości wypłaconych już kwot. Takie raporty musiały już spłynąć w kwietniu, a pośrednikiem między “centralą” a ośrodkami pomocy społecznej, były urzędy wojewódzkie. Gdy okazało się, że gmina Dziemiany nie wpisuje się w wytyczony przez polityków i rządowych specjalistów od public relations nurt, reakcja musiała być natychmiastowa i zdecydowana.

Efekt? Finansowa maszyna w Dziemianach, która nie wiadomo dokładnie z jakich powodów się zacięła, ruszyła z impetem. Swoją drogą, Leszek Pobłocki ma wiele szczęścia, że obsada stanowiska, które pełni od wielu lat, nie jest uzależniona od rządu, bo gdyby tak było, mieszkańcy rządzonej przez niego ziemi, już w kwietniu mogliby gremialnie powiedzieć: umarł król, niech żyje król. W całym zamieszaniu zabrakło mi ze strony wójta jedynie słowa przepraszam, ale być może kieruje się on zasadą: ten, kto ma władzę, nie musi nikogo za nic przepraszać!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki