MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przemysł kongresowy - Na uczestniku zjazdu zarabia się więcej niż na urlopowiczu

Kazimierz Netka
Prawie 760 dolarów, w ciągu niespełna czterech dni pobytu - tyle wydaje uczestnik kongresu lub konferencji. Jest to kilkakrotnie więcej niż zostawia w tym samym czasie zwykły urlopowicz. Dlatego na świecie coraz bardziej rozwija się przemysł spotkań, bazujący oczywiście na turystycznych atrakcjach. Pomorskie też może mieć duże korzyści ze spotkań np. biznesmenów. Pod warunkiem jednak że skutecznie będzie zachęcało cudzoziemców, by u nas chcieli organizować swoje obrady.

- Rywalami Gdańska i Pomorskiego są nie tylko inne duże polskie miasta, ale też na przykład Berlin, Kopenhaga, Paryż, Londyn, Wiedeń, a nawet San Francisco - mówił profesor Rob Davidson z Uniwersytetu Westminster w Londynie podczas obchodów 5-lecia działalności Gdańskiego Biura Kongresów i Konferencji - Gdańsk Convention Bureau (GCB), zajmującego się promocją walorów kongresowych naszego regionu.

- Przemysł spotkań dopiero się rozwija - ocenia Anna Górska, prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej, przy której funkcjonuje GCB. - Uczestnik kongresu wydaje kilkakrotnie więcej niż przeciętny turysta. Poza tym spotkania biznesowe urządzane są zwykle poza pełnią sezonu urlopowego.

GCB zostało powołane po to, by za granicą promować nasze atrakcje kongresowe. Zachęca też sławnych ludzi do pełnienia honorowych funkcji ambasadorów kongresów w Polsce. W tym gremium, liczącym w całym kraju około 70 osób, Pomorskie ma kilkunastu reprezentantów, wraz z byłym prezydentem RP Lechem Wałęsą i prof. Robem Davidsonem z Londynu.

GCB służy też pomocą wszystkim, którzy chcą kongres, konferencję czy inne tego rodzaju narady, dyskusje przygotować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki