Tym bardziej że edukacja, jak i służba zdrowia to na ogół „miękkie podbrzusze” każdej władzy. Dziwne jest tylko to, że nauczyciele dali się tak łatwo podejść. Podobnie było przed laty z pielęgniarkami i słynnym„białym miasteczkiem”, do którego kanapki protestującym przynosiły posłanki PO. Jak potem zadbały o interesy tego środowiska, wiadomo. Dlatego politykom nie warto wierzyć, lecz twardo rozliczać ich ze złożonych obietnic.
PiS likwidację gimnazjów i inne zmiany w szkolnictwie obiecało. Elektorat tej partii pewnie jest usatysfakcjonowany. Jej przeciwnicy protestują. Takie są prawa demokracji. I szkoda tylko, że po protestach nauczycieli pozostaje wrażenie, iż bronią oni tylko swoich „korporacyjnych” interesów i dają się manipulować politycznym wygom. No, chyba że gra w wielką politykę marzy się też władzom ZNP.
Czytaj więcej: Protest nauczycieli w Gdańsku [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?