Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa podczas remontu platformy wiertniczej należącej do spółki Lotos Petrobaltic. Obiekt ma służyć wydobyciu ropy na Morzu Bałtyckim. Zawiadomienie złożył obecny zarząd spółki.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, firma za 8 mln złotych kupiła nogi do platformy, które ostatecznie nie zostały użyte i leżą na placu. Prace remontowe wykonywane są w stoczni Nauta, a materiał został zamówiony w Niemczech. Prokuratura ma sprawdzić, czy doszło do niegospodarności.
Czytaj też: Odwołano wiceprezesa Lotosu
- W ocenie obecnego zarządu spółki zawarto niekorzystny kontrakt na przebudowę platformy „Petrobaltic” - komentuje Mateusz Cabak ze spółki Grupy Lotos S.A. - Koszty poniesione przez firmę, związane z samym zakupem niewykorzystanych nóg platformy, szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych. Ma to istotny wpływ na realizację całego procesu przebudowy platformy, jak i pełnego zagospodarowania złoża B8. Sprawa została złożona do prokuratury przez obecny zarząd LOTOS Petrobaltiku, który w ten sposób broni interesów spółki i dąży do uruchomienia docelowego wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego ze złoża B8.
Remont platformy ruszył latem w gdyńskiej stoczni Nauta. Obecnie na złożu B8 trwa testowa produkcja ropy przy użyciu innej platformy wiertniczej, której remont także został przeprowadzony w Naucie.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?