Proces już w lutym?

Na początek grudnia Sąd Rejonowy w Koszalinie zaplanował kolejne posiedzenie w sprawie Janusza K., sędziego z Kościerzyny, który jest oskarżony o przyjmowanie łapówek na łączną kwotę 140 tysięcy złotych. W wyznaczonym terminie nie doszło jednak do wznowienia procesu. Sąd spotkał się jedynie na posiedzeniu organizacyjnym, którego głównym tematem była kwestia obrońcy dla Janusza K.

- Wyznaczono kolejnego obrońcę dla Janusza K. - informuje Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie. - Przypomnę tylko, że we wrześniu na posiedzeniu organizacyjnym Janusz K. poprosił o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Niestety, z powodów zdrowotnych, ten obrońca zrezygnował z prowadzenia tej sprawy. Wyznaczono więc kolejnego obrońcę, jednak ze względu na fakt, że nie doszedł on do porozumienia ze swoim klientem, również zrezygnował. Konieczne było więc wyznaczenie kolejnego obrońcy, co miało miejsce podczas grudniowego posiedzenia sądu. Ponadto kolejny termin wyznaczono na początek lutego.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sąd oddalił również wniosek o przesłuchanie w czasie rozprawy sądowej wszystkich świadków. Z naszych informacji wynika, że przed sądem zostanie przesłuchany tylko jeden z nich.

Przypomnijmy, że sędzia Janusz K. został zatrzymany pod koniec 2008 roku przez policjantów z KWP w Gdańsku. Po uchyleniu mu sędziowskiego immunitetu, Prokuratura Okręgowa w Słupsku na podstawie zebranego materiału dowodowego postawiła mu zarzut przyjmowania korzyści majątkowych na kwotę 140 tys. zł w zamian za korzystne rozstrzygnięcia dla podsądnych. Po długoletnim procesie, Janusz K. w czerwcu 2014 r. został nieprawomocnie skazany na 5 lat więzienia. Odwołał się od tego wyroku, a Sąd Okręgowy w Koszalinie rozpatrujący apelację, nakazał rozpoczęcie procesu od nowa.