MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes spółki Energa SA musi odpowiedzieć na zarzuty

Łukasz Kłos
Mirosław Bieliński, prezes gdańskiej spółki Energa SA
Mirosław Bieliński, prezes gdańskiej spółki Energa SA Grzegorz Mehring
Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje od zarządu Energi SA wyjaśnień po interpelacji złożonej przez posła PiS Andrzeja Jaworskiego w sprawie możliwych działań nieetycznych w gdańskiej spółce.

- Oczekujemy, że najpóźniej w połowie przyszłego tygodnia odpowiedź powinna do nas dotrzeć - usłyszeliśmy wczoraj w biurze prasowym resortu.

Ministerstwo przygotowuje się do odpowiedzi na pytania zawarte w interpelacji Jaworskiego. Poseł PiS przytacza okoliczności, z których wynikać ma, że w spółce doszło do złamania kodeksu dobrych praktyk.

Chodzi m.in. o wynajem pomieszczeń w kompleksie biurowym Olivia Bussiness Center. Lokale zajmowane dziś przez spółkę-córkę Energi wynajmowane są od TPS sp. z o.o., w której obecny prezes grupy - Mirosław Bieliński - był członkiem zarządu i jednym z trzech udziałowców. Bieliński miał zrzec się funkcji i zbyć udziały w chwili objęcia funkcji w zarządzie Energi SA.

Przeczytaj także: Gdańska Energa rozwiązała umowę z irlandzką spółką ESB ws. budowy elektrowni gazowej

Poseł dopytuje, czy taka sytuacja nie jest w opinii szefa rządu działaniem nieetycznym.

- Jeżeli tak rzeczywiście było, to punkt dla opozycji. W końcu jest od tego, by kontrolować funkcjonowanie władzy, w tym spółek Skarbu Państwa - mówi poseł PO Jerzy Borowczak z sejmowej Komisji Skarbu Państwa. - Może dzięki podobnym akcjom wyplenimy kolesiostwo z życia publicznego.

Borowczak zaznacza jednak, iż "z dużą dozą rezerwy" podchodzi do "rewelacji pana Jaworskiego".

Przeczytaj także: Gdańsk: Grupa Energa szykuje emisję obligacji o wartości 1 mld euro

Tymczasem przedstawiciele Energi potwierdzają, że biura zostały wynajęte od TPS sp. z o.o. Podkreślają jednak, że powodem zawarcia umowy były oszczędności.

- To był wynik postępowania przetargowego - wyjaśnia Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa Grupy Energa, tłumacząc, że głównym parametrem w przetargu była zaoferowana cena. - Dlatego też wybór nie wzbudził żadnych wątpliwości, mimo iż wszyscy zdawali sobie sprawę, że decyzja ta będzie przedmiotem kontroli właśnie ze względu na wcześniejsze relacje biznesowe prezesa Bielińskiego, który z tego powodu, podobnie jak spółka Energa SA, przez niego zarządzana, nie uczestniczył w postępowaniu przetargowym.

Tymczasem poseł Jaworski zaznacza, że sprawa może zakończyć się nawet prokuratorskim śledztwem.

- Interpelację złożyłem zaniepokojony sygnałami od związkowców. Jeśli ich ustalenia się potwierdzą, kolejnym krokiem będzie złożenie zawiadomienia do prokuratury - twierdzi gdański poseł PiS, również członek Komisji Skarbu Państwa.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki