Nie ma chyba w Polsce człowieka, który by nie znał uroczych książek dla dzieci i młodzieży Jana Brzechwy. Jeżeli nie czytał ich sam jako dziecko, to na pewno czytał je swoim dzieciom. „Akademia Pana Kleksa” doczekała się nawet filmowej i teatralnej adaptacji. Także inne utwory np. „Kaczka dziwaczka”, czy „Pchła szachrajka” często goszczą na polskich scenach.
Czapki z głów
Tym razem Bernard Szyc postanowił zaadaptować i wyreżyserować wiersze poety. Przyznaję, byłam sceptycznie nastawiona do pomysłu. Myślałam: ot, będzie kolejna składanka. Tymczasem - czapki z głów. W sobotę na Scenie Kameralnej odbyła się premiera sztuki „Brzechwa dla dzieci”.
Tekst prologu i finału napisała Małgorzata Ryś. Dawno nie widziałam spektaklu tak pełnego energii, radości i tak perfekcyjnie zrealizowanego. Piątka aktorów: Renia Gosławska, Iga Grzywacka, Aleksandra Meller, Sylwia Wąsik, Mateusz Deskiewicz i Aleksy Perski praktycznie nie schodzi ze sceny. Recytują, śpiewają, tańczą, wkładają maski, operują lalkami, a wszystko to czynią w zawrotnym tempie, lekko i... z wdziękiem.
Na scenie wiruje mała obrotówka, pozwalająca na błyskawiczne zmiany dekoracji. Moment i jesteśmy na straganie w dzień targowy, innym razem w pokoju lub ZOO. Niekiedy lądujemy aż na Wyspach Bergamutach, gdzie jak wiadomo, widziano nawet osła, którego mrówka niosła. Wyruszamy w zwariowaną i nieprawdopodobną podróż w atmosferze wspólnej, niczym nieskrępowanej zabawy. Aktorzy rozmawiają z widzami, wychodzą na widownię. Publiczność reaguje wspaniale, dzieci podśpiewują razem z aktorami: „Brzechwa Jan pomysłowy to był Pan. Brzechwa Jan piękne wiersze pisał nam”. Nucą też po wyjściu z przedstawienia.
Uwaga talent
Wielkim atutem spektaklu, obok gry aktorów, jest scenografia oraz maski i lalki Kaliny Konieczny. Jej baśniowe kostiumy delikatnie nawiązują do czasów przedwojennych, gdy wiersze te powstały. Scenografia operująca skrótem, ascetyczna, odwołuje się do wyobraźni dzieci. Każdy detal jest dopracowany i pomysłowy. Piękne są lalki i maski. Spektakl urzeka urodą sceniczną. Warto zapamiętać nazwisko Kalina Konieczny. Młoda scenograf zapewne jeszcze nieraz nas zachwyci i zaskoczy.
Aktorsko rzecz zrealizowana jest z komediowym zacięciem. Na scenie kolegom akompaniuje na pianinie Renia Gosławska. Aktorzy grają też na innych instrumentach. Gwarantuję, że przedstawienie „Brzechwa dla dzieci” długo nie zejdzie z afisza. Wielkie brawa dla Bernarda Szyca także za choreografię.
Malowniczy most
„Pisząc dla dzieci, wznoszę lekki malowniczy most, po którym mali czytelnicy chętnie i niepostrzeżenie przechodzą od swoich ukochanych książek do wielkiej poezji, do literatury klasycznej” - pisał Jan Brzechwa. Ten spektakl to magiczny pomost, po którym młodzi widzowie dojdą do teatru Szekspira czy Mrożka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody