- Lada moment zostanie wszczęte śledztwo - podaje prokurator Marcin Szreder z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach. - Zachował się zapis monitoringu umieszczonego na budynku stolarni. Ze wstępnych informacji wynika, że utrwalił on wizerunek osoby, która była na posesji stolarni bezpośrednio przed pożarem.
Straty oszacowano na nie mniej niż 1 milion złotych. Obiekt nie był ubezpieczony.
Jaki jest stan zdrowia poszkodowanego strażaka? Dlaczego na miejsce dowożono wodę z Somonina? czytaj w serwisie www.kartuzy.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?