Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na gdyńskim Pekinie. Nad miastem słup dymu [ZDJĘCIA]

red.
Na gdyńskim Pekinie przy ulicy Orlicz-Dreszera spłonął budynek. Mieszkańcy podejrzewają podpalenie.

Dzisiaj od rana na gdyńskim Pekinie trwały rozbiórki dwóch domów. Od lat trwa konflikt pomiędzy mieszkańcami a właścicielami gruntów.

- Dzisiaj, około godziny 14 dotarła do nas informacja o tym, że przed jeden z domków w „Pekinie” przyjechał prawnik - pisze do redakcji Tadeusz z Kolektywu Zaraza. - Oznajmił, że będzie wyburzać dom. Zaczął rozmawiać z sąsiadami. Mniej więcej w tym czasie pojawiło się dwóch dryblasów, którzy przystąpili do niszczenia budynku (rozwalili dach, okna i kawałek ściany). Na kilka minut przed rozpoczęciem demolki przyjechała policja, która zaczęła wypytywać prawnika o co tutaj chodzi. Należy dodać, że w budynku tym mieszka kobieta chora na raka oraz trójka dzieci.

Jak pisze dalej Tadeusz, półtorej godziny później jacyś mężczyźni znów pojawili się w „Pekinie” i próbowali zastraszyć rodzinę, która zamieszkiwała budynek wcześniej przez nich zdemolowany. Po stanowczej reakcji sąsiadów odeszli i podpalili inny budynek. Jako, że na miejscu znajdowała się wezwana przez poszkodowanych straż pożarna (została wezwana by określić stan budynku po demolce) szybko ugasili szybko pożar rozniecony kilka budynków dalej przez dryblasów.

Pożar wybuchł przed godziną 19, mieszkańcy podejrzewają podpalenie. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej. Ogień objął cały budynek. Na szczęście w środku nikogo nie było. Słup dymu widoczny był z odległości kilku kilometrów.

Poseł Horała: działania Gdyni nie rozwiązują problemu Pekinu

Zobacz reportaż i wideo z Pekinu:
Czyściciele na gdyńskim Pekinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki