Do zatrzymania nietrzeźwej pani dyrektor za kierownicą doszło 25 sierpnia. 1 września dyrektorka rozpoczęła nowy rok szkolny, nie informując o zdarzeniu przełożonych. Sprawa ujrzała światło dzienne w miniony piątek, po anonimowym telefonie do redakcji.
- Absolutnie kwestia, kto kim jest prywatnie czy zawodowo, nie ma tu żadnego znaczenia - oburza się asp. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy puckiej policji. - Sprawa bowiem już w piątek trafiła do prokuratury, a wcześniej ta osoba usłyszała zarzut kierowania autem pod wpływem alkoholu. W piątek, gdy rozmawiałem z waszym dziennikarzem, nie miałem wiedzy, że pucka policja tę sprawę już przekazała prokuraturze, dlatego powiedziałem, że kończymy postępowanie. A ono było skończone.
Według rzecznika, postępowanie zakończyło się w prawidłowym terminie.
- Gdy doszło do tego zdarzenia, było lato i mnóstwo turystów na półwyspie. Mieliśmy do czynienia z lawiną spraw - mówi Dettlaff.
Jak postąpić w tej sytuacji, zastanawiają się zwierzchnicy dyrektorki.
- Dziś poproszę panią dyrektor o wyjaśnienia, bo jak dotąd znam to zdarzenie jedynie z doniesień mediów - deklaruje Tyberiusz Narkowicz, burmistrz Jastarni.
Zamieszania nie komentuje mąż sprawczyni, marszałek województwa pomorskiego.
- Pan marszałek nigdy się nie odnosi do spraw prowadzonych przez organa ścigania - twierdzi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?