Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat myślenicki. Za nami weekend pełen wzruszeń, i to nie tylko tych, do których trafiła „Szlachetna Paczka”

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Za nami finał „Szlachetnej Paczki”, podczas którego darczyńcy przekazali potrzebującym nie tylko rzeczy materialne, ale też coś równie cennego: świadomość, że ktoś o nich pamięta i dobrze im życzy.

W bazie fundacji nie została ani jedna rodzina, która nie znalazłby darczyńcy. Iwona Nowak, liderka rejonu Dobczyce opowiada, że na krótko przed finałem odebrała telefon od mężczyzny, który chciał przeznaczyć 1000 zł na pralkę dla rodziny, ale ktoś przed chwilę go ubiegł, wybierając właśnie tę rodzinę z bazy. - Po chwili zadzwonił jeszcze raz mówiąc, że udało mu się zabrać jeszcze 2000 zł i... wybrał ostatnią rodzinę, jaka pozostała w bazie. Przy okazji opowiedział mi swoją historię. Jak się okazało, kiedyś sam był w bardzo podobnej sytuacji. Nie miał, co położyć na wigilijnym stole. Z pomocą przyszła mu sąsiadka, która przyniosła ciasto, a za jej przykładem poszli pozostali sąsiedzi. On zaś obiecał sobie, że jak tylko będzie mógł, postara się pomóc innym.

W tym roku „Szlachetna Paczka” miała magazyny w Dobczycach, Myślenicach i Sułkowicach, a pomoc z nich trafiła do ponad siedemdziesięciu rodzin i osób samotnych.

Najwięcej, bo 27 paczek trafiło do rodzin za pośrednictwem rejonu Dobczyce, przy czym to rodzin było 27, ale paczek dużo więcej. Jedna to najczęściej… kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt pakunków zawierających wszystko, czego rodzina potrzebuje i o czym marzy. I tak w paczkach znalazła się żywność, środki czystości, słodycze, artykuły szkolne, odzież, ciepłe buty na zimę. Ale to nie wszystko. Ktoś opłacił komuś rehabilitację. Ktoś inny pamiętał, że rodzina żyje bez prądu, dlatego opłacił zaległe rachunki i sprawił, że już w czasie finału w domu znów zaświeciło się światło.

Były też sprzęty AGD, opał na zimę, okna a nawet inne materiały budowlane. Wolontariusze z Myślenic mówili nam, że odkąd pamiętają, nie było jeszcze paczki zawierającej worki z klejem oraz styropian. Właśnie taki prezent wymarzyła sobie pewna „złota rączka”, aby samodzielnie wykończyć niewielki domek. Po przerzuceniu materiałów z samochodu do magazynu, potem z magazynu do samochodu, a wreszcie do domu obdarowanych, myślenicki wolontariusz Bogumił Bujas mówił: - Było ciężko, ale przyjemnie i na pewno warto. W Dobczycach w pakowaniu pomagano sobie specjalnym wózkiem. Wsparciem była też siła mięśni strażaków z OSP Skrzynka.

Udało się też spełnić inne marzenia. Ktoś chciał i dostał tylne koło do roweru, a starsza pani, medalik na szyję. - Darczyńca wiedząc, że to osoba bardzo religijna, dołożył jeszcze m.in. modlitewnik i książki o tematyce religijnej - mówi Joanna Rozwadowska, liderka Szlachetnej Paczki w Sułkowicach.

Trudno opisać szczęście trzech młodych miłośników piłki nożnej, na widok piłek, nowiutkich strojów do gry oraz korków. Niemniej szczęśliwa była mama, która wychowuje ich sama. - Jestem bardzo wdzięczna, szczególnie za ubrania dla chłopców, kurtki i nie tylko. Nieraz słyszałam prośby „mamo, chciałbym takie korki”. Musiałam odpowiadać: „Dziecko, nie stać mnie na takie” - mówiła pani Agnieszka.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski