W poniedziałek strażacy zostali wezwani do pożaru drewnianego garażu w gospodarstwie rolnym. Nic nie zapowiadało takiego dramatu, jaki rozegrał się tuż po ich przyjeździe. Strażacy wynosili z budynku butlę z gazem technicznym, który służy m.in. do spawania.
Kiedy byli już na podwórku, doszło do eksplozji. Na miejscu zginął 28-letni mężczyzna, jeden z mieszkańców domu. Do kościerskiego szpitala trafiło sześć osób - czterech strażaków, brat mężczyzny, który zginął, oraz 12-letni chłopiec.
- W poniedziałek wieczorem trzech strażaków zostało wypisanych z oddziału ratunkowego - mówi Andrzej Steczyński, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Wczoraj szpital opuścił także poszkodowany mieszkaniec posesji.
Natomiast stan najbardziej poszkodowanego strażaka jest nadal bez zmian. Lekarze określają go jako ciężki, ale stabilny. Przebywa on na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej.
Sprawą zajmuje się obecnie kościerska prokuratura.
- Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok ofiary - mówi Dariusz Załucki, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie. - Przeprowadziliśmy oględziny miejsca zdarzenia. W najbliższym czasie będziemy przesłuchiwać świadków. Naszym celem jest wyjaśnienie przyczyn pożaru, a także wybuchu. W tej sprawie zostaną powołani biegli, m.in. z zakresu pożarnictwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
