Znowu w piątek, ale w ostatnim dniu listopada, włamano się do domu wolnostojącego w Tuchomiu. Łupem złodziei padły kosztowności i pieniądze warte 170 tys. zł. W biały dzień, między godziną 13.30 a 17.15. Z domu zniknęły pieniądze oraz wartościowa biżuteria złota z kamieniami szlachetnymi. Złodzieje wyważyli drzwi tarasowe. Straty oszacowano na 164 tysiące złotych.
- W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo - informuje prokurator rejonowy Marek Kopczyński. - Trwają czynności operacyjne, nie możemy ujawniać ich szczegółów. Nie jest to odosobniony przypadek kradzieży z włamaniem. W ciągu roku na terenie powiatu kartuskiego dochodzi do co najmniej kilku poważnych kradzieży z włamaniem. Przestępcy nie działają w ciemno - wiedzą, po konkretnie jaki łup się włamują.
Nieoficjalnie wiadomo, że dom podłączony był do alarmu, ale ten nie działał. Właściciel zgłosił firmie ochroniarskiej awarię urządzenia.
Drugi z ograbionych domów z gminy Żukowo też podłączony był do alarmu.
Złodzieje włamali się w biały dzień do domu przez okno tarasowe na parterze. Choć posesja była podłączona do alarmu i była strzeżona przez gdańską firmę ochroniarską, z domu zginęło mienie wartości 100 tys. zł - głównie w postaci biżuterii, sprzętu fotograficznego i elektronicznego.
Zginęła kolekcja około 20 złotych monet, około 200 monet srebrnych, złote męskie zegarki, złote pierścionki, wisiorki, nawet z brylantami, srebrna biżuteria z bursztynem, srebrne łańcuszki i wisiorki. Do tego złodzieje zabrali aparat fotograficzny Nikon, Sony, iPoda oraz 1000 euro. Dochodzenie prowadzą żukowscy policjanci.
- Gmina Żukowo jest narażona na eskapady złodziei - mówi Michał Domeradzki, zastępca komendanta policji z Żukowa. - To obrzeża Trójmiasta, łatwo tu dotrzeć grupom przestępczym. Z drugiej strony osiedlają się tu właśnie bogaci.
Czy nie wystarczą alarmy, sejfy i ochrona?
- Posiadając wartościowe mienie w domu należy przede wszystkim zamontować zabezpieczenia utrudniające dotarcie do cennych przedmiotów - radzi Anna Wałendzis z KPP w Kartuzach. - A zdarza się, że w domu jest alarm, ale niepodłączony. Samochód stoi na posesji, ale z otwartymi drzwiami. Nikogo w domu nie ma, a brama wjazdowa jest otwarta. Należy być czujnym i liczyć na życzliwość sąsiadów. W razie rozpytywania przez podejrzane osoby można z taką informacją zadzwonić na policję. A widząc podejrzanie wyglądający samochód - spisać numery rejestracyjne.
We wszystkich przypadkach trwają intensywne działania operacyjne funkcjonariuszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?