Poważna kolizja aut z udziałem dzieci w Ustce. Zadziałał system eCall

Na miejsce zdarzenia na ulicy Słupskiej w Ustce przyjechała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja. Jak poinformował nas mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku, w zdarzeniu brały udział toyota i renault.
- Otrzymaliśmy wezwanie o miejscowym zagrożeniu z systemu eCall o godzinie 13.51 – mówi Piotr Basarab. - Na miejsce pojechały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Ustce.

Z relacji świadków zdarzenia wynika, że renault wjechał w tył toyoty, której pasażerami było dwoje małych dzieci. Na szczęście okazało się, że maluchom nic się nie stało. Były tylko bardzo wystraszone. Po zbadaniu dzieci zespół ratownictwa medycznego zdecydował, że nie ma potrzeby przewożenia ich na słupski SOR. Również strażacy nie stwierdzili zagrożenia. Po zderzeniu toyota odjechała. Renault nie nadawał się do dalszej jazdy.

Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.

W tym czasie do Ustki nadjeżdżały dziesiątki samochodów z turystami spieszącymi na świąteczny wypoczynek nad morzem. Zaledwie w ciągu kilku minut od przyjazdu służb utworzył się korek aż do ronda w Grabnie.

System eCall to instalowany w nowoczesnych samochodach moduł ratunkowy, którego zadaniem jest wykrycie wypadku drogowego. System aktywuje się automatycznie, na przykład w przypadku wybuchu poduszek powietrznych, można go również uruchomić ręcznie. Służby ratunkowe są powiadamiane błyskawicznie.

Dzięki systemowi eCall do służb docierają informacje o lokalizacji zdarzenia, numerze, z którego zostało wysłane powiadomienie eCall, rodzaju wywołania (automatyczne lub ręczne), czasie zdarzenia, numerze rejestracyjnym pojazdu, kierunku jazdy, liczbie pasażerów z zapiętymi pasami bezpieczeństwa oraz o danych technicznych pojazdu i numerze VIN.

W Polsce system szybkiego powiadamiania eCall obsługiwany jest przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego.