Powołują się na informacje o postępach w śledztwie, o których głośno było w czerwcu i lipcu, a które jak dotąd nie doprowadziły do rozwiązania sprawy. Chodzi oczywiście o zaginięcie ponad dwa lata temu gdańskiej maturzystki Iwony Wieczorek.
W liście otwartym, który trafił do sieci, jego autorzy przywołują dwa fakty:
- spotkanie funkcjonariuszy z matką zaginionej, na którym mieli oni sugerować, że sprawca jest policji znany i by ta nie organizowała niczego w związku z drugą rocznicą zaginięcia córki i nie opuszczała miasta,
- wypowiedź Wojciecha Sobczaka, komendanta wojewódzkiego policji, który przyznał, że na terenie działek w Sopocie prowadzone były poszukiwania z użyciem georadaru, i zapowiedział, że w ciągu dwóch miesięcy sprawa powinna powrócić do formy procesowej.
- Dlaczego do dzisiaj sprawa nie została wyjaśniona? - pytają autorzy apelu.
Scenariusz spotkania w większości potwierdza relacja matki zaginionej, Iwona Kinda-Wieczorek.
- Policjanci nie mówili, bym nie organizowała niczego w związku z rocznicą, sugerowali jednak, że być może do tego czasu cała sprawa się wyjaśni i prosili, bym nie opuszczała miasta. Jestem nadal w stałym kontakcie z policjantami, ale cały czas dowiaduję się jedynie, że pracują - mówi matka Iwony, która dodaje, że rozumie powód apelu internautów. - Wielu z nich już wcześniej angażowało się w pomoc w poszukiwaniach, a część z tych osób to rodzice, którzy po prostu nie chcieliby, by coś podobnego spotkało ich dzieci - mówi.
Zobacz koniecznie: Zaginęła Iwona Wieczorek - kalendarium poszukiwań!
Mimo apelu policja nie zdradza szczegółów dotyczących nowych wątków, jakie w śledztwie pojawiły się w czerwcu i lipcu.
- Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku cały czas prowadzi poszukiwania Iwony Wieczorek - zapewnia Błażej Bąkiewicz z KWP. - Jak dobrze wiadomo, to dla nas sprawa priorytetowa, nie zamierzamy jej "odkładać na półkę". Gromadzimy i na bieżąco weryfikujemy sporo danych operacyjnych. Między innymi stąd wynikają kontakty policjantów z rodziną zaginionej. Nad tą sprawą w dalszym ciągu pracują najlepsi dochodzeniowcy i policjanci służby kryminalnej - podkreśla.
Ogródki działkowe, gdzie prowadzono poszukiwania z pomocą georadaru, nie leżą w pobliżu trasy, którą w noc zaginięcia - z 16 na 17 lipca 2010 roku do domu wracała 19-letnia Iwona Wieczorek. Przed zaginięciem dziewczyna bawiła się ze znajomymi w dyskotece w Krzywym Domku w Sopocie. Około godziny 3 w nocy, po kłótni z przyjaciółmi, maturzystka postanowiła sama wrócić do domu.
Sylwetka Iwony trzykrotnie została zarejestrowana przez kamery miejskiego monitoringu, ostatni raz - o godzinie 4.12. Było już jasno, dziewczyna szła boso, trzymając w rękach buty, nadmorską promenadą w Jelitkowie. Mijali ją ludzie, w tym mężczyzna z ręcznikiem na ramieniu. Z zeznań jednego ze świadków miało wynikać, że maturzystka przysiadła na ławce, by z mężczyzną z ręcznikiem porozmawiać, ale później rozeszli się w przeciwne strony - to także był jeden z tropów w śledztwie.
Od zaginięcia minęły już dwa lata. W poszukiwaniach policja korzystała nawet z pomocy jasnowidza z Człuchowa, Krzysztofa Jackowskiego. Bezskutecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?