Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na majówkę 2012: Rzym, Brazylia, Syberia, Palestyna, Korea i Kolonia w jeden dzień

Bartosz Cirocki
Do kaszubskiego Rzymu najłatwiej trafić przez Kożyczkowo w gm. Chmielno
Do kaszubskiego Rzymu najłatwiej trafić przez Kożyczkowo w gm. Chmielno Bartosz Cirocki
Za mało wolnego czasu, by na długi weekend polecieć do Brazylii? Bilety do Rzymu już wyprzedane? Nic straconego - wystarczy jeden wolny dzień i samochód, by zobaczyć nie tylko wspomniane miejsca, ale także między innymi Syberię, Amerykę, Kolonię, a nawet Sfinksa czy Mur Chiński.

A wszystko to tylko pretekst, by podróżując liczącą niespełna 90-kilometrową urokliwą trasą pomiędzy lasami, jeziorami i dolinami, odkryć nieznane rejony Kaszub. Aby dotrzeć do wielu z nich, nie wystarczy nawigacja, bo nie ma ich na nowych mapach, trzeba więc pytać mieszkańców lub skorzystać z poniższych wskazówek.

Szymbark na początek

Wycieczkę w sam raz na dowolny dzień w długi weekend najlepiej rozpocząć z Szymbarku, leżącego przy drodze krajowej nr 20, na odcinku Żukowo - Kościerzyna. To tam zobaczyć można Centrum Edukacji i Promocji Regionu ze słynnym odwróconym domem i innymi unikalnymi obiektami. Poznanie ich wszystkich może zająć cały dzień, a czekają już kolejne atrakcje trasy, bo kierując się z CEPR do centrum Szymbarku, dotrzeć można najpierw do malowniczej Wieżycy, a potem przemierzyć Drogę Kaszubską z popularnymi miejscowościami - w Ostrzycach, by skorzystać z rejsu statkiem wycieczkowym czy spróbować sił w parku linowym, w Brodnicy Górnej zerknąć na jezioro Wielkie Brodno z punktu widokowego Złota Góra, a następnie udać się w kierunku Kartuz i w Ręboszewie skręcić na urokliwe Chmielno. Stąd już całkiem niedaleko do Rzymu - wyjeżdżając z Chmielna, wystarczy skręcić w kierunku Kożyczkowa, przejechać prosto przez skrzyżowanie z drogą wojewódzką i wieś, by po wspinaczce na wzniesienie dostrzec drogowskaz oznajmiający, iż do Rzymu pozostał już tylko kilometr.

Prosto do Rzymu

Podobnie jak stolica Włoch, tak i noszący kaszubską nazwę Rzim jest znakomitym miejscem na wyjazd. W odróżnieniu od znanego imiennika, ten w gminie Chmielno zachwyca przede wszystkim pięknymi krajobrazami, ciszą i spokojem. Zainteresuje zapewne także amatorów wędkarstwa czy pływania łódkami, bo znajduje się nad jeziorami Osuszyno i Sianowskim.

Rzymian wciąż przybywa, budują się nowe domy. Przy budynku z kaszubską flagą trwają przygotowania do sezonu turystycznego.

Majówka 2012: Szlakiem magicznej kaszubskiej przyrody we Wdzydzach Kiszewskich

- Do Rzymu przyjeżdżają wczasowicze z całej Polski - przyznaje Andrzej Bieliński, którego brat prowadzi tutaj gospodarstwo agroturystyczne. - Sprzyjają temu walory krajobrazowe, wzniesienia, z których roztaczają się piękne widoki, czyste jeziora, spokój, bo wielu ludzi chce wypocząć w zaciszu na łonie natury.
Z Rzymu wiedzie leśna droga do Staniszewa przez Cieszonko, ale właściciele samochodów z niższym zawieszeniem powinni raczej zawrócić do Kożyczkowa i stamtąd bardziej przystępną drogą - w części gruntową, ale w większości pokrytą płytami - udać się przez Garcz do Sianowa. W tejże miejscowości warto zobaczyć otoczone kultem Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Kaszub, a potem ruszyć w stronę Mirachowa. Tam znajduje się zabytkowy Dworek Starościński, ale trzeba się pospieszyć, bo już niedaleko do Ameryki. Kierując się na Bącz i mijając most, należy skręcić w prawo, w drogę prowadzącą na wzniesienie, początkowo pokrytą płytami.

- To jeszcze nie Ameryka, trzeba jechać dalej i tam są trzy chałupy - mówi mieszkanka mirachowskiego wzgórza.

Majówka 2012: Szlak Kaszubski z Sierakowic aż do Wdzydz. Sprawdź jakie atrakcje czekają na Pojezierzu Kaszubskim

Do Ameryki bez wizy

Niestety, wyprawy do Ameryki rządzą się swoimi prawami. Tak jak niełatwo dostać się do tej Ameryki za oceanem, tak i do kaszubskiej. Przeszkodą nie jest jednak konieczność posiadania wizy, ale odpowiedniego środka lokomocji, bo tuż za znakiem informującym o początku obszaru Natura 2000 zniszczoną po zimie drogę do przysiółka nie sposób pokonać inaczej jak wysoko zawieszonym samochodem.

Ci, którym uda się dotrzeć do Ameryki, a także mający mniej szczęścia, po chwili mogą znaleźć się po przeciwnej stronie kuli ziemskiej. Wystarczy powrócić na asfalt prowadzący do Bącza, wjechać na wzgórze z kilkoma zabudowaniami i już jest się w Palestynie. Przekonać się można o tym, zerkając na tabliczkę przystanku autobusowego lub pytając Franciszka Bigusa. - Ta prawdziwa Palestyna to cztery domy, w tym jeden w budowie, jedenaścioro stałych rodaków, do tego wczasowicze, co dom mają i przyjeżdżają co jakiś czas - zastrzega.

Malownicze okolice Palestyny nie mogą wędrowca długo zatrzymywać, bo czekają kolejne międzynarodowe atrakcje.

Świat w miniaturze

W drodze powrotnej za Mirachowem znajduje się Strysza Buda, a w niej cały świat w pomniejszeniu, czyli Kaszubski Park Miniatur. W jednym miejscu zobaczyć można najsłynniejsze budowle świata, od Muru Chińskiego, przez Statuę Wolności po Sfinksa. Kilka ujęć, manipulacje w programie graficznym i kolekcja fotek z zagranicznych wakacji gotowa.

Kaszubska Kolonia

Żaden retusz nie jest natomiast potrzebny, by posiadać zdjęcie z tablicą Kolonia. Ta leży bowiem tuż za Sianowem. Kaszubską wieś wiele łączy z jej niemieckim, tysiąckroć większym odpowiednikiem. Mieszkańcy obu miejscowości mają się czym poszczycić - ci zza Odry gotycką katedrą, a ci z Pomorza - mianem najdłuższej wsi w regionie. Choć trudno to marketingowe hasło zweryfikować, to początkową i końcową tablicę wsi dzieli 3,3 km. Ale chodzi także o coś więcej.

- Kolonia to osada założona w latach 1801-02 przez kolonistów z Niemiec - przypomina Bożena Merhel, dyrektor szkoły w Koloni. - Jej pierwsza niemiecka nazwa brzmiała Wilhelmshuld, potem nazwano ją Kolonią, od pospolitego wyrazu oznaczającego nową osadę. Zachowała się nawet kronika z tamtych lat, zdobył i przetłumaczył ją jeden mieszkaniec. Pokazana zostanie 23 czerwca podczas naszej imprezy "Najkrótsza noc w najdłuższej wsi".

Z Korei do Brazylii

Sołectwo Kolonia to prawdziwy międzynarodowy rarytas, bo poza niemieckobrzmiącą stolicą na przestrzeni nieco ponad kilometra można zobaczyć kolejno Koreę, Syberię i Brazylię. By do nich dotrzeć, wystarczy pojechać do końca Koloni, skręcić na Borowiec i na jego skraju skręcić w lewo, by znaleźć się w Korei, nazywanej także Koreją, jak głosi tabliczka zawieszona płocie gospodarstwa stanowiącego cały przysiółek.

Czytaj także: Gdzie warto się wybrać na majówkę? Kalendarz imprez na Pomorzu w długi weekend

- To chyba teść nazwał tak to miejsce, kiedy się pobudował - mówi Danuta Belgrau. - Nazwa się przyjęła i teraz wszyscy tak mówią. Jako adres podaję Kolonię-Borowiec, ale w okolicy mówię, że jestem z Korei i wszyscy wiedzą, o co chodzi.
Czas pokonać kilkaset metrów gruntową drogą przez las, choć lepiej brzmiałoby słowo tajga - bo to już przecież Syberia. Jak to w krainie z mrozów słynącej, zaludnienie jest niewielkie. Ściśle: jeden dom i jego właściciel. - Tak się złożyło, od kiedy rodzice umarli, jestem sam jeden na Syberii - przyznaje Stanisław Szreder. - Od zawsze jest tu tylko jeden budynek, tak to nazwali i tak zostało.

Tuż za miedzą jest Brazylia z dwukrotnie większą od Syberii liczbą zabudowań. Dziś już nikt nie wie, dlaczego przysiółek otrzymał taką nazwę. Brazylia jest ostatnim punktem trasy, choć dociekliwi na terenie samego powiatu kartuskiego znajdą jeszcze kilka osad o zagranicznym brzmieniu. Ci, którzy po eskapadzie mają już dosyć wrażeń, z Koloni przez Prokowo szybko trafią do Kartuz. Wędrowcy, którzy zachowali jeszcze siły, w Prokowie mogą skręcić w prawo na Mokre Łąki i wyjechać w Łapalicach, gdzie przy ul. Zamkowej znajdą słynny pałac, czyli zrealizowane tylko w części i obecnie niszczejące marzenie gdańskiego artysty.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki