- Zaangażowanie lodołamaczy byłoby potrzebne, gdyby zaistniała konieczność wypuszczenia kry ze zbiornika na Wiśle we Włocławku - mówi Andrzej Ryński, dyrektor ds. utrzymania wód w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku. - W tej sprawie stale się porozumiewamy z RZGW w Warszawie, który odpowiada za sytuację na Wiśle powyżej Włocławka. Dostaliśmy stamtąd wiadomość, że jeszcze nie ma potrzeby spuszczania lodów.
Lodołamacze dzierżawione przez RZGW w Gdańsku wkraczają do akcji w czasie silnych roztopów. Na razie są w pogotowiu. Dwa stoją na Martwej Wiśle, przy Wyspie Sobieszewskiej, by w razie czego wypłynąć przez Wisłę Śmiałą na Zatokę Gdańską i zacząć lodołamanie, od morza, w ujściu Przekopu Wisły (w rejonie Świbna i Mikoszewa). Mają zapewnić drożność ujścia rzeki (w rejonie Świbna i Mikoszewa), by kry nie zatkały Wisły.
Statki stojące w Przegalinie oraz w Tczewie i Korzeniewie mają za zadanie łamać lód na Wiśle aż do zapory we Włocławku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?